Najstarszy obraz liczy 53 lata, te najnowsze powstały natomiast w 2023 roku. W Galerii „Za Szybą” Miejskiego Ośrodka Kultury można już oglądać prace Andrzeja Fabera. Wystawę zainaugurował piątkowy wernisaż, który swoją obecnością uświetnili rodzina, przyjaciele artysty oraz miłośnicy sztuki. Nie zabrakło też muzycznych wrażeń, o które zadbali Maciej Olechnowicz i Tomasz Dąbrowski z zespołu Mystic Blend.
– Bardzo miło jest nam gościć w naszej galerii pana Andrzeja Fabera. Obrazy, które dziś zobaczymy to przegląd jego twórczości. Pierwszy ma już 53 lata, są też prace powstałe w 2023 roku, malarstwo olejne, akryl, tkaniny – powiedziała Monika Wójcik, p. o. dyrektora Miejskiego Ośrodka Kultury, otwierając spotkanie.
Andrzej Faber urodził się w 1951 roku w Trzeszkowicach, w gminie Mełgiew. W 1970 roku ukończył Państwowe Liceum Sztuk Plastycznych w Lublinie. Dotąd jego talent można było podziwiać na wystawach zbiorowych organizowanych przez Robotnicze Stowarzyszenie Twórców kultury województwa lubelskiego w Świdniku. Wystawa, która zagościła w Galerii „Za Szybą” jest pierwszą indywidualną artysty.
Podczas wernisażu malarz opowiedział o swojej twórczości, inspiracjach, motywach, które się przez nią przewijają oraz o tym, jak zmieniała się przez lata.
– Dziękuję za tak liczne przybycie. Jestem bardzo szczęśliwy z tego powodu. Zaczynałem od grafiki, potem było malarstwo olejne, tkanina, którą zająłem się z ciekawości, czy potrafię to zrobić, czy nie. Sam wykonałem krosno i zacząłem tkać. Tkaniny, które można zobaczyć na tej wystawie mają ponad 40 lat. Jeśli chodzi o konie, które są częstym motywem moich obrazów, fascynują mnie od dziecka. Wiele prac powstało dlatego, że gdzieś byłem, coś przeżyłem i chciałem to utrwalić. Tak stało się na przykład z morzem. Na wczasach było tak fajnie, że postanowiłem namalować obraz, by na dłużej zachować wspomnienia. Żebym siedząc w domu mógł sobie przypominać jak tam było – opowiadał Andrzej Faber. – To moje malarstwo, szczególnie teraz, kiedy jestem na emeryturze, jest dla mnie zabawą, przejściem na nowy styl przedstawiania pejzażu. Wcześniej, gdy jeszcze pracowałem, byłem członkiem grupy RSTK i brałem udział w wystawach zbiorowych. Dzisiejszy wernisaż to dla mnie ogromne przeżycie. Sam nie wiedziałem, że przez tyle lat namalowałem tak wiele obrazów.
Prace Andrzeja Fabera prezentowane są w Galerii „Za Szybą” MOK do 28 stycznia.
Artykuł przeczytano 789 razy
Last modified: 5 stycznia, 2024