Władze miasta jeszcze wstrzymują się z wykonaniem doraźnego remontu ważnej ulicy. Kolejny raz spróbują przekonać przeciwników inwestycji do remontu generalnego drogi, która od lat jest w fatalnym stanie. W najbliższym tygodniu w ratuszu odbędzie się w tej sprawie spotkanie z mieszkańcami.
Spotkanie z mieszkańcami zaplanowane jest na 22 sierpnia w Urzędzie Miasta (początek o godz. 16).
– Zapraszamy do rozmów, chcemy sprawdzić jakie jest aktualne stanowisko wspólnot w sprawie tej inwestycji – mówi burmistrz Waldemar Jakson.
Dotrą do przeciwników?
To rozmowy ostatniej szansy. Jeśli nadal część mieszkańców nie zgodzi się na remont generalny, to pozostanie wymiana nawierzchni i krawężników.
– Lepiej zrobić duży, docelowy remont, który rozwiąże problemy nie tylko z nawierzchnią ulicy, ale i parkowaniem czy nawracaniem samochodów – podkreśla Marcin Dmowski, zastępca burmistrza i dodaje: – Przygotowaliśmy kilka wariantów. Jesteśmy zdeterminowani, żeby rozwiązać problem tej ulicy.
Podczas spotkania urzędnicy przedstawią możliwe scenariusze. Jednym z nich jest… skierowanie sprawy do sądu. Jeśli garstka mieszkańców nadal będzie przeciwko remontowi generalnemu, to pozostali członkowie wspólnot mogą poprosić sąd o rozstrzygnięcie sporu.
Ulica z historią
Sprawa Witosa ma długą historię. Ulica już od dawna wymaga generalnego remontu. Projekt jej przebudowy powstał sześć lat temu. Władze miasta przewidziały kompleksowe działania, wymianę nawierzchni, postawienie latarni, ułożenie chodnika oraz utworzenie dodatkowych miejsc parkingowych. Jednak pomysł nie został zrealizowany. Dlaczego?
Większość mieszkańców poparła pomysł magistratu. Jednak kilkunastu z nich zaprotestowało. Stwierdzili, że nie chcą samochodów pod swoimi oknami. Nie zgodzili się również na darmowe przekazanie fragmentów terenu pod budowę. Ostatecznie za remontem generalnym było ponad 200 osób, ale sprzeciw 12 mieszkańców wstrzymał inwestycję.
Kompleksowe prace, zakładające wejście robotników na teren należący do wspólnot mieszkaniowych, można zrobić tylko przy pełnej zgodzie mieszkańców. Lata mijały, a kolejne próby rozwiązania problemu z ulicą Witosa nie przyniosły efektu. W tym czasie pogorszył się również stan drogi. Doraźne łatanie asfaltu nie wystarcza. Dlatego władze miasta nie chciały już tracić czasu i postanowiły zrobić remont nawierzchni “po starym śladzie” ulicy. Takie rozwiązanie oznacza wymianę nawierzchni i krawężników. Dzięki temu mieszkańcy dostaliby nowy, równy asfalt, który posłuży im do czasu kompleksowej przebudowy Witosa.
Być może uda się przy okazji wygospodarować kilkanaście dodatkowych miejsc parkingowych. Koszt to ok. 500 tys. zł, a prace może wykonać przedsiębiorstwo komunalne Pegimek. Remont “po starym śladzie” zostanie zrealizowany, jeśli ponownie część mieszkańców nie zgodzi się na remont generalny ulicy.
rp
Artykuł przeczytano 1384 razy
Last modified: 16 sierpnia, 2019