Zwolennicy budowy bloków, kontra mieszkańcy domków jednorodzinnych. Spór wokół zmian w planie okolic ul. Klonowej udało się rozwiązać, ale tylko częściowo. Jeden z terenów nadal budzi wiele emocji i w jego przypadku trudno mówić o widokach na kompromis. Mieszkańcy tej części Świdnika i właściciele działek mają jeszcze tydzień na składanie uwag do przygotowanej propozycji zmian.
Wszystko zaczęło się kilka miesięcy temu. Wówczas na sesję Rady Miasta trafiły propozycje zmian w planie zagospodarowania przestrzennego obszaru Brzeziny – Kalina. Dotyczyły one, między innymi ok. 2,5 ha terenu położonego w okolicy ul. Klonowej, między al. Lotników Polskich i ul. Brata Alberta. Zgodnie z przedstawioną propozycją w tym miejscu miała obowiązywać zabudowa wielorodzinna. Bloki mogłyby mieć nawet do 20 metrów wysokości. Na takie rozwiązanie nie chcieli wyrazić zgody mieszkańcy domów sąsiadujących z tym terenem. Wnioskowali o pozostawienie w tym miejscu zabudowy jednorodzinnej. Swoje zdanie wyrazili również na sesji.
– Reprezentuję właścicieli działek między ul. Klonową, Jerzego Popiełuszki i Brata Alberta, oznaczonych w planach jako obszar 4 MWU i 9 MWU. Wnioskowaliśmy o przeznaczenie tego terenu pod zabudowę jednorodzinną z wykluczeniem zabudowy szeregowej i łańcuchowej – mówiła wówczas Lilianna Sieńko.
Szybko okazało się również, że ograniczenie budowy bloków w tym terenie to zdanie tylko jednej ze stron. Część właścicieli działek wnioskowała o możliwość powstawania ich w tym miejscu bez ograniczeń. Radni postanowili dokładniej zbadać sprawę. Po kilku tygodniach zdecydowali, że sporem zajmie się nowa Rada Miasta.
Spór trwa
Kilka dni temu mieszkańcy okolic ul. Klonowej mogli zapoznać się z nowymi propozycjami dla ich terenu. Zgodnie z nimi, bloki na spornym terenie miały mieć maksymalnie wysokość 12 metrów. Mogłyby powstać w odległości minimum 6 metrów od granicy działek. Dodatkowo, zabudowa wielorodzinna mogłaby zająć maksymalnie 30 proc. problemowego terenu.
– Tym rozwiązaniem staramy się pogodzić rozbieżne oczekiwania mieszkańców – tłumaczył podczas publicznego wyłożenia planu jego projektant Zbigniew Bronowicki.
Nowe propozycje tylko częściowo zadowoliły strony sporu. Mieszkańcy domków jednorodzinnych postulowali, m.in. obniżenie zabudowy do 8 metrów i długości budynków do 30 metrów. Na spotkanie przyszli także właściciele działek, którzy chcą, aby powstawały na nich bloki. Teraz wszyscy zainteresowani mają czas do 15 marca na zgłaszanie uwag do zaproponowanych zmian.
W tzw. międzyczasie odbywały się kolejne rozmowy ze stronami sporu. Ich wynikiem są uwagi złożone przez radnego Marcina Magiera.
– Kształt propozycji jest efektem kilku spotkań z mieszkańcami zarówno reprezentującymi gotowość do budowy bloków, jak i z osobami optującymi za zabudową jednorodzinną. Udało się nam wypracować swoisty kompromis w sprawie 2 z 3 obszarów objętych zmianami (tj. 1U oraz 2MWU). Obie strony zaakceptowały propozycje – tłumaczył M. Magier.
Pierwszy z terenów nie budził wątpliwości mieszkańców. W przypadku drugiego chodzi o zwiększenie powierzchni działki budowlanej z 30 proc. na 35 proc. oraz umożliwienie budowy bloków nie 12 a 13 metrowych. Do rozwiązania jest kwestia jeszcze jednego obszaru.
– W jego przypadku zgody nie ma. Obie strony pozostają przy swoich zdaniach – dodaje M. Magier.
kal
Artykuł przeczytano 4150 razy
Last modified: 11 marca, 2019