Dostojnym chodzonym, czyli tradycyjnym polonezem rozpoczęły się w sobotę studniówki w świdnickich liceach ogólnokształcących oraz w Powiatowym Centrum Edukacji Zawodowej. Były piękne wieczorowe kreacje, eleganckie garnitury i obowiązkowe, czerwone podwiązki. W tę wyjątkową noc nikt nie myślał o nadchodzącym egzaminie dojrzałości, bawiąc się w rytm największych przebojów i wspominając najfajniejsze momenty szkolnego życia.
W II Liceum Ogólnokształcącym im. K. K. Baczyńskiego, zamienionym na tę noc w milenijną salę balową na parkiecie wirowali uczniowie trzech klas.
– Spotykamy się w ten piękny wieczór, by na sto dni przed egzaminem maturalnym przeżyć magiczne i bez wątpienia niezapomniane chwile. Jest to kolejna studniówka w naszej szkole, ale kolejny rocznik taki jak my będzie tańczył poloneza dopiero za 981 lat. Za trzy miesiące staniemy przed wielkim wyzwaniem, jednak jesteśmy pełni optymizmu – mówili licealiści.
Młodzież powitał Mirosław Król, dyrektor ZSO nr 1, który poprowadził również licealistów do poloneza: – Przed nami maj, ten upragniony, długo oczekiwany miesiąc. Jestem przekonany, że dla was będzie szczególnie łaskawy, przyniesie wiele radości, a egzamin maturalny i wybory, które podejmiecie, przyniosą wam ogromną satysfakcję. I tego wam życzę.
Podczas sobotniej imprezy nie zabrakło kwiatów i podziękowań dla nauczycieli, a także części artystycznej przygotowanej przez trzecioklasistów dla grona pedagogicznego. Taneczne szaleństwo trwało do białego rana. Uczniowie parami lub w kółeczkach, bawili się w rytm najnowszych przebojów. I chociaż za oknem aura nie dopisywała, na sali atmosfera była naprawdę gorąca.
A od poniedziałku nie pozostało już nic innego, jak zupełnie na serio rozpocząć przygotowania do egzaminów dojrzałości. W końcu nikt nie chciałby usłyszeć: „znów za rok matura…”
aw
Artykuł przeczytano 2599 razy
Last modified: 11 lutego, 2019
