O Kasi Kowalczyk, uczennicy I Liceum Ogólnokształcącego, pisaliśmy w ubiegłym roku, przy okazji sukcesu, jaki osiągnęła w Olimpiadzie Filozoficznej. Także w tej edycji naukowej korridy, świdniczanka znalazła się wśród laureatów etapu okręgowego, zajmując drugie miejsce. Wkrótce sprawdzi swoją wiedzę i umiejętności w Warszawie, gdzie odbędzie się finał konkursu.
Podobnie, jak poprzednio, maturzystka przygotowywała się pod okiem Anety Jagieły, nauczycielki języka polskiego i filozofii oraz wicedyrektor I LO.
– Na etapie szkolnym Kasia napisała jedną z najlepszych prac naukowych na temat „Co to znaczy poznać samego siebie? Rozwiń problem korzystając z przykładów z zakresu filozofii starożytnej i średniowiecznej”. Wśród 16 zakwalifikowanych uczniów, uzyskała jedną z najwyższych ocen. Zdobyła 28 punktów na 30 możliwych. Zaś na etapie okręgowym poszła jak burza, zajmując drugie miejsce – mówi A. Jagieła.
Na co dzień, oprócz obowiązków związanych ze szkołą, świdniczanka zajmuje się także muzyką. Kształci się w jednej z lubelskich szkół.
– Jej wkład pracy musi więc być bardzo usystematyzowany i przemyślany – tłumaczy pani Aneta. – W czasie ferii rodzicom Kasi zależało, żeby nieco odpoczęła. Jest w klasie maturalnej, ma sporo obowiązków. Pojechała na narty, mimo to, codziennie wieczorami uczyłyśmy się przez Messengera. Ona – po szaleństwach na stoku, ja – po górskich wędrówkach. Na ostatniej prostej zdumiewała mnie swoją wiedzą, która, jak się okazało, przełożyła się na sukces.
Wicedyrektor „Bronka” nie ukrywa dumy z sukcesu swojej wychowanki: – Lubię pracować z megamądrymi ludźmi, a zarazem skromnymi. Kasia taka właśnie jest. Na każdym kroku zaskakuje rozwagą i szacunkiem do nauki.
A jak swoje osiągnięcia ocenia olimpijka? Jak podkreśla, czuła się pewniej niż w ubiegłym roku. Wiedziała już, czego może się spodziewać, a jej przygotowania nie polegały na przyswajaniu nowej wiedzy, a utrwalaniu tego, co już znała.
– Wiadomo, trochę stresu było. W filozofii czasem zdarzają się jakieś zagadnienia, nad którymi trzeba się natrudzić, ale już wiem, że nie ma co się tym stresem przejmować. Cieszę się, że w tym roku poszło mi lepiej, bo to znaczy, że się rozwijam – mówi Kasia.
Przed maturzystką etap centralny, polegający na ustnej analizie tekstu i obronie pracy przed komisją.
– Powoli zaczynam się już przygotowywać. Ćwiczę analizowanie tekstów filozofów i mam nadzieję, że takie zadania pomogą mi na etapie końcowym – tłumaczy uczennica.
O tym, czy Kasia dołączy do zwycięzców olimpiady dowiemy się 13 kwietnia.
af, fot. I LO
Artykuł przeczytano 1962 razy
Last modified: 15 marca, 2019