Wygląda na to, że ul. Kusocińskiego, chociaż jeszcze formalnie nie oddana do użytku, jest jednym z bardziej niebezpiecznych traktów w Świdniku. Wszystko za sprawą niefrasobliwych kierowców, którzy rozpędzają się na nowej drodze do prędkości grubo przekraczających 100 km/h. Pytanie o sytuację w tym miejscu pojawiło się podczas sesji Świdnickiej Rady Seniorów.
Ulica jest formalnie jeszcze nie oddana do użytku. Mogą korzystać z niej wyłącznie okoliczni mieszkańcy. Kiedyś panował tu sielski spokój, niczym na wsi. Między działkami przebiegała wąska droga wyłożona płytami betonowymi, która uniemożliwiała szybką jazdę. Po poboczach spacerowały kury, a mieszkańcy, przyzwyczajeni do ciszy i spokoju zwykle nie zwracali uwagi na przejeżdżające auta. Teraz muszą zmienić nawyki.
Zarządcą ulicy jest powiat, ale jej budowę finansuje miasto. Nowa droga ma 2,17 km długości, jezdnię o szerokości 7 metrów, 12 skrzyżowań i jedno rondo (u zbiegu al. NSZZ „Solidarność” i ul. Modrzewskiego). Jej budowa postępuje bardzo szybko. Trwają jeszcze prace przyłączeniowe, układanie chodników, wylewane są ścieżki rowerowe, oświetlenie itd.
Chociaż planowo ulica ma być gotowa pod koniec roku, może to się stać dużo wcześniej, jeszcze latem. Paradoksalnie do tego czasu największy problem będzie sprawiać nowa nawierzchnia. Prosta, gładka, trójwarstwowa, wybudzająca u niezdyscyplinowanych kierowców demona prędkości.
– Do groźnych sytuacji dochodzi w praktyce codziennie – mówi Bartłomiej Pejo, wicestarosta. – Większość kierowców zarówno świdnickich, jak i przyjeżdżających z okolicznych gmin, ignoruje zakaz wjazdu w tę ulicę. A trwają tam roboty. Na drodze stoją maszyny – ciężarówki, koparki, rozściełacze asfaltu, co sprawia, że nie jest ona w pełni przejezdna. Na brak bezpieczeństwa skarżą się też robotnicy budujący ul. Kusocińskiego. Oni też są narażeni na potrącenie. Do szczególnie niebezpiecznych sytuacji dochodzi w weekendy, gdy droga jest pusta. Wtedy samochody pędzą, jak na torze wyścigowym. Apeluję do mieszkańców o czujność. Tym bardziej, że ulica nie ma jeszcze oświetlenia. Zwłaszcza po zmroku może tam dojść do nieszczęścia.
W ubiegłym tygodniu wicestarosta poprosił naczelnika wydziału ruchu drogowego KPP w Świdniku, o skierowanie na ulicę Kusocińskiego patroli, które prewencyjnie będą kontrolować przejeżdżające pojazdy. Mundurowi potwierdzili, że przyjrzą się dokładniej sytuacji w tym miejscu. – Zostały wydane dyspozycje dla funkcjonariuszy wydziału, by w tym rejonie zwiększyć nadzór i objąć go kontrolami – mówi asp. Elwira Domaradzka, oficer prasowy KPP w Świdniku. – Dlatego coraz częściej obecne są tam patrole. Miejmy nadzieję, że teraz ruch będzie odbywał się zgodnie z literą prawa.
Świdniccy mundurowi biorą pod uwagę zorganizowanie debaty społecznej lub konsultacji, dotyczących ruchu drogowego, wykroczeń, oraz infrastruktury na terenie miasta. Uczestniczyliby w nich przedstawiciele władz, instytucji i mieszkańców. – Chodziłoby nie tylko o ul. Kusocińskiego, Racławicką z feralnym przejściem dla pieszych czy Słowackiego, gdzie są problemy z parkowaniem aut, ale też innych dróg. Moglibyśmy w ten sposób wspólnie wypracować jakieś rozsądne rozwiązania – dodaje E. Domaradzka.
słs
Artykuł przeczytano 1506 razy
Last modified: 23 stycznia, 2020