Są uciążliwe, ale ich tępienie z pomocą oprysków może zaszkodzić również pszczołom i innym pożytecznym owadom. Dlatego władze miasta nie będą organizowały akcji odkomarzania Świdnika. O jej przeprowadzenie wnioskowało trzech radnych.
Interpelację w sprawie odkomarzania złożyli radni Marcin Magier, Kazimierz Bachanek i Włodzimierz Radek. Zwracali się w niej o przeprowadzenie w Świdniku punktowych oprysków. „Tegoroczne warunki pogodowe sprawiły, że populacja komarów na terenie miasta jest bardzo wysoka. Fakt ten powoduje, iż przebywanie na zewnątrz jest bardzo uciążliwe, natomiast w porze wieczornej problem ten dodatkowo się nasila” – napisali radni.
Tłumaczyli również, że komary są najbardziej kłopotliwe zwłaszcza dla mieszkańców osiedla Brzeziny, których bloki są zlokalizowane w sąsiedztwie terenów zalewanych podczas dużych opadów. Radni zwrócili się o przeprowadzenie akcji odkomarzania, ale przy zachowaniu odpowiednich odległości od łąk kwietnych, pasiek czy domków dla owadów. W interpelacji wnioskowali również o podanie kosztów takich oprysków i skutków, jakie mogłyby mieć dla mieszkańców i środowiska.
Szybko się okazało, że oprysków nie będzie. Przedstawiciele ratusza obawiają się, że chemiczne zwalczanie komarów mogłoby się przyczynić również do unicestwienia pożytecznych owadów.
– Brak selektywnych środków, oprócz degradacji populacji komarów powoduje niszczenie pszczół, innych zapylaczy oraz pozostałych pożytecznych owadów. Jako Gmina Przyjazna Pszczołom, podejmująca szereg działań proekologicznych, nie możemy sobie na to pozwolić – tłumaczy burmistrz Waldemar Jakson.
Przedstawiciele ratusza dodają również, że uciążliwość komarów dla mieszkańców jest czasowa. Poprawa pogody jeszcze zmniejszy ten problem.
Wiele kontrowersji wywołała niedawna akcja odkomarzania przeprowadzona w Lublinie. Mieszkańcy spotykali po niej całe skupiska martwych trzmieli. Ekolodzy i pracownicy Uniwersytetu Przyrodniczego zwracali również uwagę, że stosowany środek może szkodzić innym zwierzętom, wśród nich nawet kotom. Ze stosowania chemicznych oprysków coraz częściej rezygnują duże i mniejsze miasta. Odkomarzania nie przeprowadza się w Warszawie, Poznaniu czy Krośnie. Na wykorzystanie substancji mikrobiologicznych i chemicznych zdecydowano się za to w tym roku we Wrocławiu.
Artykuł przeczytano 1527 razy
Last modified: 14 sierpnia, 2020