czwartek, 10 października 2024r.

Ze zmiennym szczęściem

Autor: |

Ze zmiennym szczęściem walczyły w sobotę piłkarskie zespoły reprezentujące Świdnik w 3 lidze.

Trzy kolejki czekali kibice Avii na zdobycie przez ich drużynę trzech punktów. Udało się to wreszcie w pojedynku z Unią Tarnów. Po pierwszej połowie na tablicy wyników widniało niekorzystne 0:1, ale po przerwie podopieczni Wojciecha Makowskiego wzięli się wreszcie do roboty strzelając trzy gole.

Świdniczance nie udał się wyjazd do Połańca na pojedynek z Czarnymi. Zielono-biało-czerwoni ulegli gospodarzom 0:2. Obie bramki padły w pierwszych 45 minutach gry.

– Cieszę się, że w końcu zdobyliśmy ważne trzy punkty. Ciężko pracujemy i wiedzieliśmy, że taki mecz przyjdzie. Musimy mieć wiele cierpliwości, bo mecze mogą tak wyglądać, że pierwsze połowy będą wyrównane, natomiast jesteśmy dobrze przygotowani fizycznie i końcówki spotkań będą należały do nas, Tak wyglądał ten mecz. Konsekwentnie dążyliśmy do zwycięstwa, które wreszcie przyszło – powiedział po spotkaniu Adrian Paluchowski.

– Ważne trzy punkty wpływają na morale drużyny. Liczymy, że będziemy kontynuować tę zwycięską passę. Stworzyliśmy zdecydowanie więcej sytuacji. Unia Tarnów właściwie tylko jedną, z której zdobyła bramkę. To pokazuje realia 3 ligi, w której dominacja niekoniecznie musi się przekładać na zdobyte bramki. Decydująca była druga połowa. Z dobrej strony pokazali się Paweł Uliczny i Wiktor Marek, którzy dali nam więcej jakości. Dokonaliśmy też kilka zmian w ustawieniu zespołu – powiedział po meczu trener Wojciech Makowski.

Świdniczance nie udał się wyjazd do Połańca na pojedynek z Czernymi. Zielono-biało-czerwoni ulegli gospodarzom 0:2.

– To był kolejny mecz, w którym dały o sobie znać nasze braki w koncentracji i niefrasobliwość w grze obronnej.  Musieliśmy gonić wynik, ale nie pomogły zmiany personalne. Jeśli będziemy rozpoczynać spotkania w podobnym stylu, nie zawsze zakończą się happy endem, jak w przypadku meczu z Wisłą II Kraków. Po raz kolejny fatalnie rozegraliśmy początek meczu. W drugiej części staraliśmy się  gonić wynik, stwarzaliśmy sytuacje, ale byliśmy nieskuteczni, stąd ta porażka. Pozostaje nam spróbować zrehabilitować się i  walczyć o pełną pulę w kolejnym meczu, który, na szczęście już w środę – podsumował spotkanie Łukasz Gieresz, szkoleniowiec Świdniczanki..

Po trzeciej kolejce spotkań Avia, z dorobkiem 4 punktów awansowała na 8 miejsce, Świdniczanka z 2 punktami spadła na 15 lokatę.

W następnej kolejce, która zostanie rozegrana 21 sierpnia, Avia wyjedzie do Lubaczowa na pojedynek z zajmującym 13 miejsce w tabeli Sokołem-Pogonią, Świdniczanka podejmie u siebie Lewarta Lubartów, który aktualnie jest o jedną lokatę niżej od świdniczan.

Fot. Dorota Prokop/MKS Czarni Połaniec, Jakub Pecio /MKS Avia Świdnik

Artykuł przeczytano 117 razy

Last modified: 18 sierpnia, 2024

Registration

Zapomniałeś hasło?

Zmień język »
Skip to content