Miejsko-Powiatowa Biblioteka Publiczna sukcesywnie wzbogaca się o nowości książkowe, ale także filmowe i muzyczne. Zachęcamy do lektury kącika, w którym pracownicy biblioteki podpowiedzą, co warto przeczytać lub po jaki film czy płytę sięgnąć.
Jakub Żulczyk. Dziennikarz, redaktor programów kulturalnych, felietonista, od niedawna również scenarzysta. Autor, o którym ostatnio „mówi się” najczęściej. Jego powieści: „Radio Armageddon”, „Instytut”, „Zmorojewo” czy „Wzgórze psów” zdobywają uznanie zarówno czytelników, jak i krytyków. Jednak najważniejszą powieścią w dorobku pisarza jest „Ślepnąc od świateł”.
Książka przedstawia raptem kilka dni życia młodego człowieka. To też opowieść o Warszawie, którą poznajemy oczami głównego bohatera. Niby nic niezwykłego, może poza tym, że nasz bohater, Jacek, człowiek w najwyższym stopniu poukładany i inteligentny, zarabia dealując kokainą, a stolica pokazana jest jako miasto, w którym realizacja marzeń o władzy, sławie i pieniądzach możliwa jest tylko dzięki kokainie.
Książka jest szczególna pod względem konstrukcji i języka: już od pierwszych stron, niczym dobry film akcji, wciąga nas w mroczny świat. Szybko mijają kolejne strony, kolejne godziny nocy: czytając czujemy się jakbyśmy przemierzali miasto z Jackiem. Patrzymy na ten sam świat i oślepiają nas te same światła. Czujemy jego strach. Może nawet go lubimy.
Czy to dobra powieść czy nie, możemy się spierać. Na pewno jest wyjątkowa. Jest zjawiskiem ostatnich lat na rynku wydawniczym. Warto po nią sięgnąć, a przewracając ostatnią stronę wrócić do początku, spojrzeć na okładkę, na tytuł i zastanowić się, czym są te światła, które nas oślepiają.
Dorota Cioczek
Artykuł przeczytano 1418 razy
Last modified: 25 maja, 2019