Piłkarze Avii Świdnik pokonali w środowe popołudnie przedostatni w tabeli Spartakus Daleszyce 3:2. Inne wyniki ułożyły się idealnie pod Avię. Przegrało Podlasie, Wiślanie, Wólczanka oraz Wisła Sandomierz. Na razie oddala się więc widmo spadku do niższej klasy rozgrywkowej. Nie oznacza to jednak, że drużyna Avii może już osiąść na laurach. Przed nią kolejne, trudne pojedynki, które, miejmy nadzieję, zapewnią naszemu zespołowi spokojny byt ligowy.
Mecz rozpoczął się lepiej dla gości. W 13 minucie meczu Michał Cedro wykorzystał dobre dośrodkowanie z rzutu wolnego i strzałem głową dał Spartakusowi prowadzenie. Trzy minuty później był już remis. Sędzia wskazał na jedenasty metr, a rzut karny na bramkę zamienił Wojciech Białek. Do przerwy jednak z przewagą jednej bramki schodzili goście. Michał Jeziorski zaskoczył wysuniętego Adriana Wójcickiego i posłał mu piłkę „za kołnierz”.
Po zmianie stron, do odrabiania strat wzięli się świdniczanie. Długo jednak nie udawało im się wyrównać. Dopiero w 75 minucie ponownie dał o sobie znać Wojciech Białek i zrobiło się 2:2. Cztery minuty później 36-letni napastnik skompletował hattrick. Bohater środowego meczu przed tym spotkaniem miał zaledwie cztery trafienia, jednak w ważnym momencie znów przypomniał świdnickiej publiczności, że potrafi strzelać.
Inne wyniki ułożyły się idealnie pod Avię. Przegrały Podlasie, Wiślanie, Wólczanka oraz Wisła Sandomierz. Dzięki temu żółto-niebiescy wskoczyli na 11 miejsce i mają obecnie dziewięć punktów przewagi nad strefą spadkową oraz sześć nad 15. drużyną, która w razie spadku z drugiej ligi Siarki Tarnobrzeg, również opuści trzecioligowe szeregi.
Kolejne spotkanie podopieczni Tomasza Bednaruka zagrają już w sobotę w Piszczacu z Podlasiem Biała Podlaska. Początek meczu o godz. 17.00.
Artykuł przeczytano 1709 razy
Last modified: 10 maja, 2019