W przygotowania włożyli wiele pracy i chociaż nie udało się przejść do finałów światowych, to i tak mogą mówić o sukcesie. Uczniowie Szkoły Podstawowej nr 7 zajęli wysokie pozycje, w swoich kategoriach, w Wirtualnym Finale Ogólnopolskim międzynarodowego programu edukacyjnego „Odyseja umysłu”.
Zadaniem uczestników było nagranie spektaklu, dotyczącego jednego z wybranych problemów zaproponowanych przez organizatorów. Filmiki ocenili Sędziowie Długoterminowi. Drużyny brały też udział w Konkursie Problemów Spontanicznych. Niedawno poznaliśmy wyniki rywalizacji.
Najwyżej, bo na 6 pozycji, uplasowała się grupa najmłodsza, zajmująca się „Rzeczywistą wirtualnością”. W jej skład wchodzą uczniowie klas 5b i 4b: Julia Karaś, Aleksander Maruta, Natalia Staszewska, Michał Szabat, Mikołaj Żebrowski i Lena Olejnik, pod opieką Moniki Śniegockiej, nauczycielki fizyki i języka angielskiego, trenerki „Odysei”.
9 miejsce zajęła grupa przedstawicieli klas 8a, 8b i 8d: Dominik Garbacz, Maria Soboń, Cezary Gołaszewski, Marta Lorek, Antonina Filipek, Maksymilian Sawicki i Michał Sowa. Ich trenerką również jest pani Monika. Pracowali nad problemem pod hasłem „Witajcie w naszej bajce”.
Na 11 miejscu rywalizację zakończyła młodzież z klasy 8b: Maria Kramarz, Mikołaj Kamiński, Wiktor Juszczak, Matylda Bukowska, Natalia Przybysz, Klaudia Komnacka i Mateusz Łagoźny, pracująca pod okiem Agnieszki Widzińskiej, nauczycielki matematyki i chemii, trenerki „Odysei”. Drużyna zajmowała się „Rzeczywistą wirtualnością”.
– Nie ukrywam, że czuć było lekki zawód. Chyba mieliśmy nadzieję na miejsce na podium czy na wygraną, ale wiedzieliśmy, że będzie to bardzo trudne do osiągnięcia. Jednak nadal cieszę się, że pomimo naprawdę wielu przeszkód udało nam się wziąć udział w finale ogólnopolskim i zaprezentować się z najlepszej strony, zdobywając przy okazji całkiem dobry wynik. Teraz odczuwam już tylko radość i dumę – mówi Natalia Przybysz.
Uczy i relaksuje
Natalia podkreśla, że „Odyseja” nauczyła ją, przede wszystkim, szybko dostosowywać się do zmian: – Napotkaliśmy o wiele więcej przeszkód przy organizacji naszej pracy niż w ubiegłych latach, co wiązało się, między innymi, z pandemią. Pokazało to też i naszą siłę, bo ostatecznie udało nam się nagrać występ i wziąć udział w spontanie. Program pokazał, że coraz lepiej idzie mi gospodarowanie czasem, konstruowanie różnych urządzeń i gra aktorska – dawniej moje słabe strony.
Pozostali uczniowie również chwalą sobie zajęcia, które nie tylko ich relaksowały w trudnym okresie pandemii, ale także wiele nauczyły.
– To była dobra szkoła współpracy i cierpliwości – mówi Oliwier.
– Pozwoliły rozwinąć wyobraźnię i znajdować niekonwencjonalne rozwiązania różnych zadań. Świetnie się bawiliśmy, bo panowała fajna atmosfera. To była super przygoda! – dodają Julka, Tosia i Natalka.
Maria, Marta i Michał podkreślają, że spotkania były doskonałą okazją do rozwijania kreatywności i stanowiły dobry sposób na spędzenie wolnego czasu.
– Odyseja była niezwykle ciekawa. Świetnie się bawiłem, i moim zdaniem, doskonale wykorzystałem czas poświęcony na przygotowania do finału – mówi Mikołaj, a jego mama dodaje: – To jedne z niewielu zajęć, na które nie trzeba było namawiać syna.
Plan zrealizowany
Opiekunki uczniów podkreślają, że są bardzo dumne ze swoich podopiecznych. Pomimo licznych trudności i często niespodziewanych przeszkód, udało się zrealizować plan i nagrać finałowe występy. Cieszą również miejsca, które zajęli młodzi świdniczanie.
– Wykazali się ogromną pomysłowością, zarówno w przygotowaniu fabuły przedstawień – tu sędziowie chwalili logikę i spójność, czyli kolejną rzecz, której uczymy na zajęciach „Odysei” – wyjaśnia Monika Śniegocka. – Również na problemach spontanicznych drużyny zdobyły dużo punktów. Jurorzy docenili, na przykład, kreatywną zabawę językiem. Nieco gorzej poszło ze strojami i dekoracjami, ale wydaje mi się, że jak na panujące warunki, uczniowie zrobili, co mogli.
– Kilka dni przed nagraniem zachorowałam na Covid 19, więc kontaktowałam się z moją drużyną w sieci. Potem jedna z uczennic trafiła na kwarantannę, więc powiedziała swoją rolę łącząc się z grupą online. Mimo tych licznych przeszkód udało się – mówi Agnieszka Widzińska. Dodaje: – Na pewno ta edycja nauczyła nas pokory. Uświadomiliśmy sobie również, jak wiele zależy od nas, że warto dążyć do celu, co daje ogromną satysfakcję. Jako trener kolejny raz przekonałam się, że pracuję ze wspaniałą, zdolną młodzieżą, która wykazała się kreatywnością i zdolnościami aktorskimi. „Odyseja” to niezwykła przygoda i nie ukrywam, że nie mogę się doczekać kolejnej jej odsłony.
aw
Artykuł przeczytano 1708 razy
Last modified: 28 maja, 2021