Ciężki i nerwowy mecz obserwowali kibice w Świdniku w trzeciej kolejce sezonu 2022/2023. MKS Avia Świdnik przegrała z Visłą Proline Bydgoszcz 1:3 (25:23, 19:25, 22:25, 22:25).
Pierwszy set był bardzo wyrównany. Drużyny pokazywały ciekawą siatkówkę i grały równo praktycznie do samego końca. To właśnie wtedy więcej zimnej krwi zachowali żółto-niebiescy.
Na drugą partię podopieczni Michała Masnego wyszli ewidentnie rozdrażnieni tym, co się wydarzyło w końcówce pierwszego seta. Od początku narzucili swój styl gry i dobrą zagrywkę. Avia była w tym secie tylko tłem dla świetnie grających gości. Visła wygrała 25:19 i zrobiło się 1:1.
Kolejny set był niestety kluczowy dla losów tego meczu. Avia w jego połowie prowadziła sześcioma punktami. Nagle świdniczanie przestali kończyć swoje ataki i cierpliwa gra Visły, a także dobre wykorzystanie kontrataków doprowadziły do remisu. W ważnym momencie tego seta delikatnie mówiąc nie pomógł widowisku sędzia. Ostatecznie to goście wygrali do 22.
Bydgoszczanie poszli za ciosem. Dobrze radzili sobie w polu serwisowym i wydawało się, że nic ciekawego już w tym meczu się nie wydarzy. Świdniczanie nie dali jednak za wygraną i wyrównali. Niestety, podobnie jak w secie trzecim, tak i w czwartym głównym aktorem widowiska postanowili być sędziowie, którzy nie tylko mylili się na potęgę, ale też wprowadzili nerwową atmosferę, która zakończyła się kartkami. Ta sytuacja wyprowadziła zespół Witolda Chwastyniaka z równowagi. Końcówka należała zatem do gości i to oni zakończyli to spotkanie wygrywając 25:22.
– Szkoda, że sędziowie wprowadzają tyle nerwowości na boisko przez swoje błędne decyzje. Podobnie było w meczu z Będzinem, tak i teraz. Muszę jednak uczulić chłopaków na to, by zbyt szybko nie dawali się ponieść emocjom, bo przez to uciekają nam punkty. Oczywiście nie można zgonić tej porażki na sędziów. To my prowadziliśmy wysoko w trzecim secie i przy prostych zagrywkach nie mogliśmy zrobić przejścia. Ten set nam uciekł i przez to uciekł mecz. Gdzieś nam ta Bydgoszcz nie leży. Nie możemy z nimi wygrać i przełamać się. Szkoda, bo brakowało nam niewiele żeby ten mecz wygrać. W wielu momentach po prostu zabrakło chłodnej głowy – powiedział trener Avii, Witold Chwastyniak.
– Było to nerwowe spotkanie głównie przez sędziów, którzy popełnili kilka błędów i było to zdecydowanie niepotrzebne. Jestem jednak zadowolony przede wszystkim z naszej gry. Zawodnicy trzymali taktykę. Bardzo dobrze zagraliśmy w ataku. Funkcjonowała nam także zagrywka. Nie mamy żadnego patentu na Avię (śmiech). Przed meczem nawet nie wiedziałem o tej statystyce, ale faktycznie mamy w tej chwili osiem na osiem wygranych spotkań z Avią. Nie myśleliśmy o tym, to są tylko cyferki. To, że udało nam się wygrać wszystkie mecze z tą drużyną, to super. Oby tak dalej. Podchodzimy do każdego meczu jako do nowej historii. Nie mamy dalekosiężnych planów. Praca na treningach i dobre podejście do meczu, to to czego chcemy od tej drużyny – podsumował trener Visły, Michał Masny.
Kolejny mecz domowy Avii już w najbliższą środę. O godzinie 18:00 Avia podejmie SMS PZPS Spała. Bilety na to spotkanie możecie kupić tylko na avia-swidnik.pl/sklep.
MKS Avia Świdnik – BKS Visła Proline Bydgoszcz 1:3 (25:23, 19:25, 22:25, 22:25)
MVP: Maciej Krysiak
Najwięcej punktów dla Avii: Łysikowski (16), Kosiba (13) i Siwicki (13).
Artykuł przeczytano 997 razy
Last modified: 1 października, 2022