Seniorka ze Świdnika straciła oszczędności i biżuterię. Myślała, że pomaga chorej córce, w rzeczywistości pieniądze i kosztowności oddała oszustom.
W sobotę, w mieszkaniu starszej pani rozdzwonił się telefon stacjonarny. 78 – latka w słuchawce usłyszała zachrypnięty kobiecy głos.
– Dzwoniąca podała się za jej córkę i oświadczyła, że jest ciężko chora i pilnie potrzebuje pieniędzy. Umówiła się, że wyśle swoją koleżankę, która odbierze od niej gotówkę oraz biżuterię. Po jakimś czasie do drzwi mieszkania zapukała młoda kobieta o śniadej karnacji i zabrała przygotowane rzeczy. Dopiero po fakcie pokrzywdzona zadzwoniła do swojej córki i zrozumiała, że padła ofiarą oszustwa – informuje asp. Elwira Domaradzka, oficer prasowy świdnickiej komendy.
Policjanci po raz kolejny apelują o ostrożność. Proszą również młodszych członków rodzin o ostrzeganie osób starszych przed podobnymi sytuacjami.
– Uczulmy ich jak mają reagować, czego bezwzględnie nie powinni robić i na co zwrócić uwagę – mówi asp. E. Domaradzka.
Przede wszystkim należy zweryfikować osoby dzwoniące, skonsultować treść rozmowy z rodziną czy znajomymi. Jeśli coś budzi wątpliwości, należy zgłosić się na policję.
– Pamiętajmy, żeby nie dać się namówić na pozostawienie naszych pieniędzy w jakimś odosobnionym miejscu, nie wyrzucać ich przez okno, nie pozostawiać we wskazanym przez oszusta miejscu, sprawdźmy osobę, która chce do nas osobiście przyjść po gotówkę czy przedmioty – ostrzega E. Domaradzka.
kal
Artykuł przeczytano 1484 razy
Last modified: 7 sierpnia, 2019