Jeden z Czytelników poinformował nas o podejrzanych telefonach, jakie otrzymują mieszkańcy Świdnika. Osoba, która dzwoni, podaje się za policjanta i wypytuje o stan finansów rozmówcy oraz o to, czy posiada on gotówkę.
Przedstawiciele KP Policji w Świdniku potwierdzają doniesienia, ostrzegając przed oszustami i ujawnianiem wrażliwych danych w rozmowach telefonicznych.
– Odnotowaliśmy dzisiaj takie zgłoszenia. Na szczęście osoby, do których dzwoniono, były czujne i zakończyły rozmowę nie przekazując żadnych informacji ani tym bardziej pieniędzy. Przypominamy, że policjanci nie żądają tego typu informacji i nigdy nie proszą o przekazanie pieniędzy. Apelujemy o czujność, ale również o to, by uczulić, szczególnie osoby starsze, naszych rodziców, babcie, dziadków czy sąsiadów, na tego typu sytuacje – mówi komisarz Magdalena Szczepanowska z KP Policji w Świdniku.
Internetowe przekręty
Świdnicka komenda informuje również o trzech osobach, które złożyły wczoraj zawiadomienia o oszustwie podczas zakupów internetowych.
Pierwsza z nich, za pośrednictwem portalu internetowego chciała zakupić bon turystyczny o wartości 5 tys. zł za kwotę 2900 zł. BLIKiem przelała środki pieniężne na wskazany rachunek. Okazało się jednak, że na jej rachunek nieznany sprawca wpłacił 6 tys. zł. Sprzedawca bonu turystycznego, skontaktował się z nią ponownie i zażądał zwrotu pieniędzy, co osoba zgłaszająca uczyniła. Następnego dnia, podczas weryfikacji zakupionego bonu turystycznego, wyszło na jaw, że jest on nieaktywny. Ponadto kwota 6 tys. zł okazała się zapłatą za bony turystyczne od osoby z innej części kraju, które również okazały się nieważne. Zgłaszająca, działając w dobrej wierze zwrotu pieniędzy, przekazała je nieświadomie oszustce.
Kolejna osoba za pośrednictwem portalu społecznościowego chciała sprzedać telefon. Nabywca nawiązał z nią kontakt i umówił się na osobisty odbiór telefonu. Podczas spotkania kupujący okazał wydrukowane z banku potwierdzenie przelewu na rachunek sprzedającego. Jednak do chwili składania zawiadomienia sprzedający przelewu nie otrzymał. W ten sposób stracił 450 zł.
Trzecie zgłoszenie dotyczyło osoby, która wystawiła do sprzedaży chustę do noszenia niemowląt, za 180 zł. Podczas rozmowy z potencjalnym kupcem sprzedająca otrzymała link, który przekierował ją do strony, na której podała numer swojej karty. Z konta zgłaszającej zostały pobrane środki w kwocie 510 złotych.
Policja apeluje, aby podczas internetowych zakupów również zachować czujność. Należy pamiętać, żeby nigdy nie przekazywać nikomu numeru swojej karty, pinów i kodów zabezpieczających. Warto też sprawdzać wiarygodność osób, z którymi dokonujemy transakcji, a o wszelkich próbach oszustwa zawiadamiać odpowiednie organy.
ow
Artykuł przeczytano 1944 razy
Last modified: 8 czerwca, 2021