Część niespodziewanych, rządowych pieniędzy Trawniki mają wydać na most nad Giełczwią czy na coś innego? Kontrowersyjny temat wywołał gorącą dyskusję między wójtem Trawnik a szefami powiatu świdnickiego.
Premier Mateusz Morawiecki wręczył we wtorek samorządowcom promesy na pomoc z rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych. Gmina Trawniki otrzyma 1,12 mln zł. Według zapowiedzi nabór ma się rozpocząć na przełomie lipca i sierpnia. Pieniądze zostaną przelane na konta samorządów w kilka tygodni.
Środki z programu można wydać na infrastrukturę np. drogi, chodniki, wodociągi lub remonty w szkołach czy przedszkolach.
– Przy deficytowym budżecie przydadzą się każde dodatkowe środki na inwestycje – komentuje Damian Baj, wójt Trawnik. Na razie nie ma decyzji na co gmina wyda pomoc.
Jednak na środowej sesji powiatu świdnickiego padła propozycja spożytkowania części wsparcia. Chodzi o remont mostu na rzece Giełczwi (trasa Biskupice – Fajsławice). Remont nie może ruszyć, a Trawniki spierają się z zarządem powiatu o pieniądze.
– Te pieniądze z Funduszu Inwestycji Lokalnych gmina może wydać też na wkład własny potrzebny przy remoncie mostu – zauważył podczas obrad rady starosta Łukasz Reszka.
Przypomnijmy. Most należy do powiatu i już od dawna wymaga gruntownego remontu. Władze starostwa wprowadziły zasadę, że gminy na terenie których realizowana jest inwestycja pokrywają połowę kosztów.
Początkowo wartość remontu wyliczono na 3,65 mln zł, jednak po przetargu okazało się, że lubelska firma wykona zadania po bardzo atrakcyjnej cenie – 2,57 mln zł. Powiat zdobył też 1,25 mln zł ministerialnej subwencji.
Według wyliczeń powiatu, Trawniki powinny dołożyć do remontu ok. 640 tys. zł. Jednak wójt Damian Baj tłumaczy, że gminy nie stać na taki wkład.
– Początkowo oferowaliśmy 350 tys. zł, potem po konsultacji z radnymi zwiększyliśmy wkład do 500 tys. zł. Więcej nie mamy. Przecież powiat ma już zapewnione pokrycie 75 proc. kosztów. Gdybym dostał taką pomoc, to bym o tym z radością informował i podpisywał umowę na realizację – stwierdził wójt D. Baj.
Jak pokazała publiczna wymiana zdań na internetowym serwisie społecznościowym Facebook, wójt nie ma ochoty dokładać pieniędzy na most z rządowego wsparcia.
“Ciesze się ogromnie! I w ten sposób rząd znalazł pieniądze na wkład własny gminy w remont mostu. Wójt już nie musi zadłużać budżetu gminy i nareszcie możemy wspólnie tak jak z innymi samorządami przystąpić do remontu.” – tak wpis wójta o otrzymanej dotacji skomentował starosta Ł. Reszka.
Wójt D. Baj odparł:
“Ja już wielokrotnie wypowiedziałem swoje i Rady stanowisko w tej sprawie. Duża pomoc finansowa gminy dla powiatu w wysokości aż 500 tys zł. Wy decydujcie, obiekt mostowy jest zadaniem powiatowym do realizacji, Wy także już drugi rok z rzędu otrzymaliście subwencję z ministerstwa na ten cel. W tej kwestii to nasze ostatnie zdecydowane wsparcie jako gminy, podejmujcie temat lub nie, problem remontu waszego obiektu mostowego i tak czy tak pozostanie.” Dodał, że powiat też ma wsparcie od rządu, które może wydać na most.
Starosta odpierał przypominając, że ustalone zasady obowiązują wszystkich.
“My się wywiązaliśmy, dofinansowanie jest a teraz wójt gminy mówi, że nie uznaje zasad gry, które obowiązują wszystkich. Nawet teraz kiedy rząd znalazł dodatkowe środki dla samorządów to Pan nadal mówi, że nie jest zainteresowany współpracą.” – napisał Ł. Reszka. I puentował: “Apeluję o zdrowy rozsądek i zmianę decyzji. Bez wsparcia gminy, powiatu nie stać na tak wielką inwestycję. Mieszkańcy innych gmin niestety nie zaakceptują sytuacji zmiany zasad gry w jej trakcie.”
Dyskusja – coraz bardziej emocjonalna – trwała nadal, ale obie strony zostały przy swoich stanowiskach.
Przetarg na remont mostu odbył się już w kwietniu. Jeśli trzeba będzie zorganizować kolejny, to najprawdopodobniej zwycięska oferta nie będzie już tak tania.
rp
(fot. Facebook.com/daniel.baj)
Artykuł przeczytano 1534 razy
Last modified: 2 lipca, 2020
