środa, 06 grudnia 2023r.

Śmieciowa podwyżka ze znieczuleniem

Autor: |

To już niemal pewne. Świdniczanie zapłacą więcej za wywóz śmieci. Wysokość podwyżki nie jest jeszcze znana, choć złagodzi ją aplikacja, która od kilku miesięcy szuka tych, którzy produkują odpady, ale nie płacą za ich odbiór. Dotąd „namierzyła” już blisko 400 osób, a to dopiero początek.

Obecne stawki za wywóz odpadów radni przegłosowali w listopadzie ubiegłego roku. Po dość burzliwej dyskusji zdecydowali, że opłata będzie naliczana w zależności od liczby osób zamieszkujących w domu lub mieszkaniu. Tam, gdzie śmieci są segregowane, za jedną osobę trzeba zapłacić 17 zł miesięcznie (wcześniej 11 zł). W nieruchomościach, w których wszystkie odpady lądują w jednym koszu, opłata wynosi 21 zł (wcześniej 14 zł).

W przyszłym roku mieszkańców Świdnika czeka podwyżka. Dlaczego? W budżecie miasta brakuje pieniędzy żeby zapłacić za wywóz śmieci. Najważniejszy powód: wzrosły ceny na składowiskach odpadów. Od listopada ubiegłego roku Świdnik musi płacić nawet o 50 procent więcej za pozbycie się śmieci. Skąd wziąć ok. 1,5 mln zł brakujących do załatania śmieciowej dziury?

– W ustawie jasno jest napisane, że system musi się bilansować i dlatego nie możemy dokładać z miejskiej kasy do wywozu odpadów. Wszystkie koszty trzeba pokryć z wpływów od mieszkańców – tłumaczy Ewa Jankowska, sekretarz miasta.

Podobny problem ma większość samorządów. Ceny na wysypiskach wzrosły, rosną też opłaty. Mieszkańcy niektórych gmin miejskich, jak zbadał w sierpniu Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, płacą nawet 32 zł miesięcznie za posegregowane odpady. Tak jest w Otwocku (wywóz niesegregowanych śmieci to już wydatek ponad 60 zł).

– Skala podwyżek różni się w zależności od regionu Polski. Największe dotyczą województwa mazowieckiego, gdzie w jednej z gmin stawki wzrosły blisko trzykrotnie – mówił dziennikarzom Marek Niechciał, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. – Najniższe były w opolskim – 25 proc.

Aplikacja jak detektyw

Podwyżka w Świdniku jest nieuchronna, ale władze miasta równocześnie starają się uszczelnić system. Z pomocą przyszła aplikacja przygotowana w ramach rządowego programu GovTech. Pomaga odszukać osoby, które nie płacą za wywóz śmieci. Świdnik jest jedynym miastem, które z niej korzysta.

– To świetne narzędzie i jego zakup już się nam zwrócił – podkreśla E. Jankowska.

Dodaje, że wielu samorządowców z kraju dopytuje o świdnickie rozwiązanie, bo chcą je wykorzystać w swoich gminach. Aplikacja porównuje dane z miejskich baz, np. z szkół, przedszkoli, Spółdzielni Mieszkaniowej, PK Pegimek, Urzędu Stanu Cywilnego, z liczbą osób zadeklarowanych do płacenia za śmieci z danej nieruchomości.

Po pierwszym użyciu aplikacji, już odnaleziono 376 osób, które nie były zgłoszone do systemu i nie płaciły za wywóz odpadów. Zaległości sięgały nawet 3 lat. Teraz musieli je zwrócić wraz z odsetkami.

– W ten sposób pozyskaliśmy do budżetu prawie 80 tys. zł – mówi E. Jankowska i dodaje: – To nie koniec. Korzystamy z kolejnych baz danych i spodziewamy się jeszcze większych wpływów.

Władze miasta obliczają właśnie, o ile trzeba podnieść stawki, żeby zbilansować system śmieciowy. Wiadomo, że zastrzyk pieniędzy od osób, które zapomniały lub nie chciały zgłosić się do Urzędu Miasta, sprawi, że podwyżka wyniesie mniej niż początkowo zakładano. Śmieci i ich wywóz będzie dużym problemem również w przyszłości, tym bardziej, że rośnie ilość produkowanych odpadów. W ubiegłym roku na głowę statystycznego Polaka przypadało ich 325 kg czyli o 13 kg więcej niż rok wcześniej.

Artykuł przeczytano 2441 razy

Last modified: 25 października, 2019

WordPress PopUp Plugin

Registration

Zapomniałeś hasło?

Zmień język »