Ala i Zosia, bo tak nazywają się bohaterki ostatnich dni, to wolontariuszki wielu akcji charytatywnych. Pomagają, bo lubią. Tym razem zorganizowały sprzedaż lemoniady i ciasteczek, a pozyskane środki przeznaczyły na szczytny cel – pomoc zwierzętom.
Dziewczynki to uczennice drugiej klasy, które zainspirowały się innymi dziećmi dorabiającymi sobie w podobny sposób. Od początku wiedziały jednak, że za zarobione pieniądze chcą pomóc. W tym celu wybrały się z rodzicami do sklepu zoologicznego, w którym robią zakupy dla swoich zwierzaków, mieszczącym się w pasażu przy ul. Racławickiej. To tam sprzedawczyni wskazała zwierzęta, które obecnie są najbardziej potrzebujące. Wszystkie znajdują się pod opieką lubelskiej sekcji stowarzyszenia Chełmska Straż Ochrony Zwierząt. Wybór padł na Biancę.
– Nie spodziewałyśmy się takiego rozgłosu. Jesteśmy bardzo dumne z tego co zrobiłyśmy i polecamy wszystkim wspierać zwierzęta – mówią Ala i Zosia.
Bianca to kotka, która pomimo dorosłego wieku ważyła zaledwie 2 kg. Ostatnio sporo czasu spędziła w szpitalu z powodu poważnych problemów zdrowotnych. Konieczna była operacja dwóch listew mlecznych oraz biopsja jamy ustnej, bo ta była w tragicznym stanie. Rany ropne i krwawienia uniemożliwiały jedzenie i picie prowadząc do skrajnej kacheksji. Leczenie udało się sfinansować dzięki zbiórkom internetowym. Mimo turbulencji, Bianca ma się już lepiej. Niedawno opuściła szpital i gotowa jest przybierać na masie, wciąż potrzebuje jednak karmy i suplementów.
Więcej informacji o pomocy Biance oraz innym potrzebującym zwierzętom można znaleźć na facebooku lubelskiej sekcji Stowarzyszenia Chełmskiej Straży Ochrony Zwierząt.
ao, fot. Sekcja Lublin Stowarzyszenia Chełmskiej Straży Ochrony Zwierząt
Artykuł przeczytano 187 razy
Last modified: 25 lipca, 2024