Coraz więcej osób włącza się w akcje szycia maseczek. Świdniczanie współpracują z Centrum Wolontariatu w Lublinie, dołączają również do różnych facebookowych grup, jak na przykład Pomoc dla Służb Medycznych Lublin. Właściciele pracowni firan i zasłon postanowili wspomóc świdnicki szpital.
– Mamy czas i trochę zapasów bawełny oraz gumy, więc postanowiliśmy uszyć maseczki dla naszego szpitala. Materiał prasujemy żelazkiem parowym, później to samo robimy z gotowymi maseczkami. Na pewno nie spełnią takiej roli jak te z filtrem, ale w pewien sposób pomogą zmniejszyć ryzyko zarażenia wywołanego kichnięciem lub kaszlem albo chociaż zapobiegną bezpośredniemu dotykaniu ust i nosa rękoma. To nasz maleńki wkład w walkę z koronawirusem – mówią państwo Halina i Tadeusz.
Pod koniec tygodnia do świdnickiej placówki powinno trafić ok. 200 maseczek. Jeśli uda się dokupić potrzebne materiały, będzie ich więcej. Niestety, w tej chwili jest już problem z pozyskaniem odpowiedniej tkaniny, gum lub tasiemek.
– Serdecznie dziękujemy za każdą inicjatywę i pomoc. Nawet jeśli nie są to profesjonalne maseczki, możemy wykorzystać je w magazynach czy kuchni, bo stanowią pewną barierę mechaniczną i spełnią rolę higieniczną. Przyda się każda ich ilość – wyjaśnia Jacek Kamiński, dyrektor SP ZOZ w Świdniku, i dodaje: – Słowa wdzięczności kierujemy też do Gminy Miejskiej Świdnik i Starostwa Powiatowego za wsparcie finansowe. Pieniądze przeznaczymy na zakup środków ochrony dla pracowników oraz specjalistycznego sprzętu.
aw
Artykuł przeczytano 2112 razy
Last modified: 1 kwietnia, 2020