Świdnickie Stowarzyszenie Opieki nad Zwierzętami opublikowało wczoraj rozpaczliwy apel. Ze względu na sytuację życiową wolontariuszy, jego istnienie stanęło pod znakiem zapytania. Konieczna jest szybka adopcja czworonogów, którymi zajmuje się stowarzyszenie.
– Sytuacja jest naprawdę bardzo trudna. W tej chwili zostały tylko dwie stałe osoby, które zajmują się psami – sprawy adopcyjne, przebywanie ze zwierzętami w siedzibie, spacery, karmienie, wizyty u lekarza, podawanie leków itp. Oprócz nas, przychodzą stali, wspaniali wolontariusze na spacery, za co bardzo, ale to bardzo dziękujemy. Niestety to pomoc doraźna. Co będzie dalej, nie wiemy. Teraz zależy nam, aby psiaki jak najszybciej znalazły nowe domy – mówi Barbara Ostrowska, wolontariuszka ŚSOnZ.
W stowarzyszeniu przebywa obecnie 9 czworonogów. Bolesław, Misia, Ozi (pojawiła się zainteresowana rodzina), Inu, Basia i Borysek (są chętni do zaopiekowania się nimi), Łatek, Pchełka, Mambisia (trafi do pani Basi). Chętni do adopcji mogą się kontaktować pod numerem telefonu 697 779 073.
– Bardzo prosimy o rozpowszechnianie informacji o naszych psiakach. Pytajcie znajomych, sąsiadów, kolegów, koleżanek, może akurat ktoś szuka przyjaciela i przygarnie któregoś z podopiecznych stowarzyszenia. Szukamy też domów tymczasowych bądź fundacji, która mogłaby nas wesprzeć – dodaje pani Barbara.
Więcej o sytuacji stowarzyszenia i jego czworonożnych pupili napiszemy niebawem.
aw, fot. ŚSOnZ
Artykuł przeczytano 70 razy
Last modified: 12 września, 2025
