Kilka miesięcy temu pisaliśmy o Jasiu Karwowskim, który po raz trzeci musiał zmierzyć się z nowotworem. Niedawno dotarła do nas wspaniała wiadomość. Mały superbohater zakończył leczenie onkologiczne. Wygląda na to, że wygrał z chorobą.
O dzielnym, dziś już sześciolatku z Krępca, po raz pierwszy usłyszeliśmy w 2014 roku. Wówczas zdiagnozowano u niego siatkówczaka. Szansą na pokonanie złośliwego nowotworu gałki ocznej okazała się specjalistyczna terapia w USA, na którą dzięki wielkim sercom świdniczan i mieszkańców innych miast udało się zebrać pieniądze. Dwa lata od przyjęcia ostatniej dawki chemii, rak znów dał o sobie znać, jednak z pomocą ponownie pospieszyli dobrzy ludzie. Wydawało się, że po leczeniu wszystko będzie w porządku. Niestety, przeciwnik Jasia był bardzo uparty. Na początku tego roku rezonans wykazał odrost guza w oczodole. Chłopiec przeszedł szereg badań sprawdzających, czy rak nie rozsiał się po całym organizmie. Na szczęście, wyniki okazały się pomyślne i mały superbohater mógł rozpocząć chemioterapię.
Walka nie była łatwa. Uporczywe skutki wymagającej terapii, tygodnie spędzone w szpitalu, wielokrotne przetaczanie krwi, operacja i spadek odporności dawały się Jasiowi we znaki. W maju los powoli zaczął się do niego uśmiechać. Chłopiec pomyślnie przeszedł operację wycięcia guza.
– Po południu odebraliśmy wynik histopatologii. W materiale, który został pobrany podczas operacji, nie znaleziono komórek nowotworowych! To dobra wiadomość. Wierzę, że będzie już tylko lepiej. Oby przejść przez megachemię, autoprzeszczep i radioterapię… jeszcze całe wakacje…, ale widać światło w tunelu – taki wpis pojawił się na fanpagu sześciolatka.
Wczoraj minęło 8 miesięcy od rezonansu, który wykazał wznowienie choroby. Był to również dzień, w którym chłopiec zakończył radioterapię, a tym samym leczenie onkologiczne.
– Wierzę w to przeogromnie i ufam, że pokonałem to choróbsko już na zawsze! Przechodzę teraz pod opiekę poradni onkologicznej. Za około 6 tygodni czeka mnie rezonans i kolejne kompleksowe badania – czytamy na fanpagu Jasia na Facebooku.
Trzymamy kciuki, by wyniki okazały się pomyślne.
af
Fot. FB Jasia Karwowskiego
Artykuł przeczytano 2565 razy
Last modified: 11 października, 2019