Uczniowie Szkoły Podstawowej nr 4 mieli okazję zaprezentować swoje zainteresowania i pasje. Wszystko za sprawą Festiwalu Hobby, który odbył się w placówce z inicjatywy Marty Biniędy ze szkolnej świetlicy.
– To już kolejna edycja imprezy. Chcieliśmy zainspirować naszych podopiecznych do odkrywania własnych talentów oraz stworzyć im możliwość pokazania hobby i zainteresowania nim innych. Festiwal był też okazją do integracji środowiska szkolnego i wspólnej zabawy – wyjaśnia jego pomysłodawczyni.
Na szkolnych korytarzach pojawiły się gazetki dotyczące różnych pasji. Można też było obejrzeć wystawę zbiorów gromadzonych przez uczniów i nauczycieli, między innymi magnesów, czasopism, długopisów, figurek koni, modeli samochodów, trofeów sportowych. Chętni pokazali swoje umiejętności w dziedzinach, na przykład, gry na instrumentach, piłki nożnej, tańca, prac plastycznych. Pojawili się też miłośnicy zwierząt, którzy opowiedzieli o swoich pupilach.
Gościem specjalnym wydarzenia był Krzysztof Wilkołazki – pasjonat introligatorstwa i rekonstrukcji historycznej. Zaprezentował filety, tłoczki, wierszowniki, radełka, agaty pozłotnicze, stare czcionki i wiele innych narzędzi potrzebnych w pracy introligatora. Dzieci miały też niepowtarzalną okazję zobaczyć zabytkową prasę i gilotynę z XIX wieku, a także rzeźbioną skrzynię służącą do przechowywania noży introligatorskich. Dzięki opowieściom i rekwizytom przyniesionym przez pana Krzysztofa, uczniowie przenieśli się również do starożytnego Rzymu. Wiedzą już, jak wyglądał pancerz legionisty i fibule, czyli ozdobne metalowe zapinki do szat. Poznali też kilka ciekawostek dotyczących wojskowości i życia Imperium Rzymskiego.
– Dzieci zwróciły uwagę na to, że warto mieć pasje, ponieważ wiąże się z tym wiele korzyści. Pożytecznie i miło spędza się czas wolny, zdobywając przy tym nową wiedzę oraz umiejętności – dodaje M. Binięda.
aw, fot. SP nr 4
Artykuł przeczytano 1600 razy
Last modified: 22 czerwca, 2022