Od 1 października rozpoczną się kontrole poprawności segregacji odpadów przez mieszkańców Świdnika. Przeprowadzą je pracownicy spółki Remondis Świdnik, która od lat zajmuje się odbiorem odpadów z terenu miasta i przedstawiciele zarządców poszczególnych osiedli. Kontrole nie ominą również dzielnic domków jednorodzinnych. Obowiązek ich okresowego przeprowadzania nakłada umowa zawarta między Remondis Świdnik, a Gminą Miejską Świdnik.
– Problem nieprawidłowej segregacji dotyczy przede wszystkim budynków wielorodzinnych. Mieszkańcy domków w ponad 90 procentach przestrzegają zasad segregacji. Kontrola w mniejszym stopniu będzie polegała na sprawdzaniu zawartości pojemników na odpady segregowane. Szczególną uwagę zwrócimy na zawartość pojemników na frakcję odpadów zmieszanych. Ich udział w ogólnej masie odpadów powinien być jak najmniejszy. Tymczasem stanowią one 700 z 1100 ton odpadów miesięcznie i ta proporcja nie zmienia się od lat. Jeśli w pojemniku na odpady zmieszane znajdujemy papier, opakowania szklane albo plastikowe, gruz to zaprzecza to idei segregacji – tłumaczy Krzysztof Falenta, prezes Remondisa.
Okazuje się, że utylizacja odpadów zmieszanych jest zdecydowanie najdroższa spośród wszystkich frakcji . Zagospodarowanie w Zakładzie Przetwarzania 1 tony takich odpadów kosztuje 650 złotych. Dla porównania, cena utylizacji gruzu wynosi 100 zł za tonę, przetworzenie papieru kosztuje 200 zł, a odpadów zielonych – 300 zł. W interesie mieszkańców leży, żeby odpadów zmieszanych było jak najmniej, ponieważ wysokie i wciąż rosnące koszty ich zagospodarowania przekładają się ostatecznie na płacone przez nas stawki za odbiór.
W przypadku budynków wielorodzinnych kontrole odbywać się będą wyłącznie w altanach, by uniknąć podejrzeń, że odpady są podrzucane przez osoby nieuprawnione. Domki jednorodzinne będą kontrolowane bez niepokojenia mieszkańców, w dniu odbioru odpadów, kiedy worki stoją przy ulicy. Pozostaje pytanie, jakie konsekwencje czekają osoby niestosujące się do przepisów o segregacji odpadów?
– Zgodnie z uchwałą Rady Miasta, za zaniedbanie segregacji grozi podwojenie stawek odbioru odpadów z 25 do 50 złotych od osoby. W przypadku wspólnoty kara obowiązuje wszystkich jej członków. Głównym celem kontroli jest jednak zdyscyplinowanie świdniczan i przypomnienie, że segregacja odpadów nie jest przywilejem, tylko obowiązkiem. Koszty systemu gospodarki odpadami stale rosną. Żeby uniknąć podwyżek dla mieszkańców, musimy lepiej je segregować – mówi Marcin Dmowski, zastępca burmistrza.
jmr
Artykuł przeczytano 1668 razy
Last modified: 25 września, 2020