Na spontanicznej i wszechstronnej aktywności dziecka swoją pedagogikę oparła Maria Montessori. Z jej wskazówek korzysta Przedszkole nr 3, w którym od 2007 r. działa oddział montessoriański, dając maluchom szansę wszechstronnego rozwoju: fizycznego, duchowego, kulturowego i społecznego, a także wspierając ich spontaniczną i twórczą aktywność.
– Dzieciństwo to bardzo ważny okres w rozwoju, w którym zachodzą wszystkie podstawowe procesy twórcze, nadające kształt osobowości. Wewnętrzna energia dzieci skłania je do ciągłej aktywności, poszukiwania i trwałego realizowania podjętych działań. Naszym zadaniem jest wspierać je w rozwijaniu samodzielności i wiary we własne siły, wypracowaniu szacunku do porządku i do pracy, osiąganiu długotrwałej koncentracji nad wykonywanym zadaniem oraz wypracowaniu zamiłowania do ciszy, ale robimy to w myśl zasady „każda niepotrzebna pomoc jest przeszkodą w rozwoju”. Wszystko, co przedszkolak wykona własnymi rękami, do czego dojdzie własną myślą, co przeżyje, buduje jego umiejętności, a także wiedzę o sobie, innych i świecie – wyjaśniają Agnieszka Sapko i Agnieszka Biszczanik, wychowawczynie grupy Montessori.
Wspieraniu najmłodszych w nauce samodzielności i niezależności służą ćwiczenia praktycznego życia, które są podejmowane w grupie codziennie. Dotyczą zwyczajnych czynności, na przykład nakrywania do stołu, zmywania naczyń, rozwieszania prania, zamiatania, podlewania kwiatów, itp. Maluchy same myją przedszkolne stoliki, czyszczą i pastują buty, opiekują się przyniesioną roślinką.
– Materiał do ćwiczeń z praktycznego życia jakim dysponujemy jest bardzo urozmaicony. Wykorzystujemy spinacze do bielizny, guziki, fasolki, kolorowe pomponiki do segregowania, miseczki do przesypywania kasz i makaronów. Przelewanie, przekładanie za pomocą łyżeczek, szczypiec czy pęset różnorodnych małych przedmiotów wprowadza dzieci do kształtowania umiejętności precyzyjnego posługiwania się własnymi dłońmi, rozwija koordynację wzrokowo-ruchową, koncentrację i wytrwałość. Dzięki lekcjom z tej dziedziny nasi podopieczni wiedzą też, jak należy po cichu zamknąć drzwi, odstawić krzesełko bez stukania, przejść po sali, nie potrącając żadnego sprzętu – mówi Agnieszka Sapko. Dodaje: – Dzieci trzyletnie, stanowiące najmłodszy rocznik w grupie, już od pierwszych dni pobytu w przedszkolu obserwują starsze koleżanki i kolegów w zakresie samoobsługi podczas np. posiłków. Po kilku dniach same przynoszą i odnoszą talerze, kubki, sztućce, wykonują czynności samoobsługowe wymagające od nich wielkiej staranności i uważności.
Obserwowanie i wspieranie poczynań Montessorek wymaga od nauczycielek wiele uwagi, znajomości poziomu funkcjonowania dzieci, również zaufania do ich wzrastających umiejętności. Na każdym kroku zachęcają najmłodszych do podejmowania nowych wyzwań. Małymi krokami pozwalają im na bycie samodzielnymi i gromadzenie nowych doświadczeń. Ważnym aspektem jest też współpraca ze środowiskiem rodzinnym.
– Najlepsze efekty są uzyskiwane, gdy jest zachowana spójność między wymogami przedszkolnymi i domowymi – dodaje Agnieszka Biszczanik. – Zachęcamy rodziców, by włączali swoje pociechy do codziennych działań i wspólnego ich wykonywania. Muszą jednak pamiętać, iż wspieranie nie polega na wyręczaniu. Czas poświęcony na samodzielne wykonanie czynności pozytywnie wpłynie na motywację dziecka do dalszych prób i co najważniejsze zamiast ukształtowania się nawyku czekania na wykonanie czynności przez dorosłego powstanie wewnętrzna gotowość do samodzielnych działań.
ow, fot. P nr 3
Artykuł przeczytano 1282 razy
Last modified: 2 marca, 2022