Do końca kwietnia trwał proces przekształcenia MOPSU, likwidacji dwóch jednostek i tworzenia z nich jednej. Od początku maja ich wszystkie zadania przejęło Centrum Usług Społecznych. To jednak dopiero początek drogi, docelowo CUS ma działać bardzo szeroko i odpowiadać na obecne potrzeby wszystkich mieszkańców.
Radni miejscy przegłosowali projekt powstania Centrum Usług Społecznych pod koniec lutego. Nowa instytucja miała powstać na podwalinach trzech dotąd istniejących: Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, Miejskiego Centrum Usług Socjalnych oraz Miejskiego Centrum Profilaktyki.
– Zaproponowane przez nas rozwiązanie jest nowe. Centra można tworzyć na mocy ustawy, która weszła w życie 1 stycznia 2020 roku. Był to projekt prezydenta Andrzeja Dudy, ale poparły go w sejmie i senacie wszystkie środowiska polityczne – tłumaczyła na sesji Ewa Jankowska, sekretarz miasta.
Po przyjęciu uchwały rozpoczął się etap organizacji nowej instytucji. Do końca kwietnia trwał proces przekształcania trzech jednostek i tworzenia z nich jednej.
– Formalnie od początku maja działamy już jako Centrum Usług Społecznych. Przejęliśmy obowiązki MCP, MCUS i MOPS. Realizujemy wszystkie dotychczasowe zadania tych jednostek. W ten sposób zakończyliśmy pierwszy etap organizacyjny. Równocześnie rozpoczęliśmy drugi, czyli przygotowanie nowej formuły merytorycznej – tłumaczy Andrzej Mańka, dyrektor CUS.
Okazuje się jednak, że stworzenie centrum nie jest łatwe. Na taki krok, jak dotąd, zdecydowały się tylko cztery gminy w województwie. CUSy mają być nowoczesnymi instytucjami, które będą odpowiadać na współczesne potrzeby mieszkańców.
– Miejskie Ośrodki Pomocy Społecznej w pewnym momencie stały się jednostkami, których głównym zadaniem było wypłacanie świadczeń dla różnych grup osób. Natomiast nie działały aktywnie na innych polach – mówi A. Mańka. – Natomiast Centra Usług Społecznych funkcjonują w oparciu o wiele ustaw, mogą współpracować, między innymi ze stowarzyszeniami, klubami sportowymi czy ośrodkami kultury. Dzięki temu są w stanie odpowiedzieć dużo szerzej i bardziej celowo na potrzeby mieszkańców, zarówno tych potrzebujących wsparcia socjalnego, jak i tych, którzy oczekują innych form pomocy czy rozwoju.
Przedstawiciele władz miasta dodają, że zależy im na „odczarowaniu” dotychczasowego przeświadczenia mieszkańców o roli instytucji działających w sferze społecznej.
– Kiedyś rzeczywiście głównie zajmowały się pomocą socjalną mieszkańcom o najniższym statusie, teraz znacząco powiększyły swoje kompetencje. Ich interesantami stały się także osoby, które tradycyjnie rozumianego wsparcia socjalnego nie potrzebują – tłumaczy E. Jankowska. – Wszystkie trzy instytucje, które dotąd działały w mieście, wykonywały swoje zadania prawidłowe, ale nasze oczekiwania są większe. Również pandemia pokazała nam pewne słabości dotychczasowego systemu. Jesteśmy przekonani, że dzięki połączeniu ich w jedną instytucję, będziemy w stanie działać w sferze społecznej szybciej i sprawniej.
Przedstawiciele ratusza liczą również, że nowa instytucja będzie pozyskiwać fundusze zewnętrzne i realizować nowe programy. Zanim jednak świdnicki CUS rozpocznie pełną parą nową działalność, jego pracownicy zajmą się diagnozą potrzeb społecznych i na tej podstawie opracują nową ofertę dla mieszkańców. – Zakładamy, że ten proces zajmie nam kilka najbliższych miesięcy – dodaje A. Mańka.
Artykuł przeczytano 2192 razy
Last modified: 7 maja, 2021