Na co dzień gaszą pożary i udzielają pomocy w wypadkach komunikacyjnych. To jednak nie jedyne działania, których podejmuje się świdnicka straż pożarna. Pomocną dłoń wyciąga nawet do najmniejszych stworzeń. W minioną niedzielę strażacy pomogli trzem bobrom, które wpadły do niezabezpieczonej, betonowej studzienki.
– Sytuacja miała miejsce w miejscowości Podzamcze, w okolicach stawu. Zwierzęta wpadły do studzienki znajdującej się na równi z ziemią. Ponieważ poziom wody był bardzo niski, nie potrafiły z niej wyjść i potrzebowały pomocy. Strażacy dolali wody i zwierzęta już bez problemów opuściły studzienkę. Zbiornik został przykryty, by nie dochodziło do podobnych incydentów – mówi st. kpt. Paweł Dańko z KP PSP w Świdniku.
To nie jedyna sytuacja, w której świdniccy strażacy nieśli ratunek bezbronnym zwierzętom.
– W ciągu roku zdarza się kilka takich interwencji. Przykładowo, w ubiegłym tygodniu pomogliśmy wydostać się dwóm ptakom, które utknęły w rynnie – dodaje P. Dańko.
Na pomoc strażaków mógł liczyć także kos, o którym pisaliśmy pod koniec stycznia. Ptak zaplątał się w sznurek, znajdujący się na drzewie. Na szczęście szybko otrzymał pomoc.
af, fot. www.straz.swidnik.pl
Artykuł przeczytano 2072 razy
Last modified: 6 kwietnia, 2021