Można śmiało powiedzieć, że ten, którego nie było w środowe popołudnie na Sportowej 2 w Świdniku ma czego żałować. Piłkarze Avii Świdnik pokonali po rzutach karnych lidera 2. Ligi, Polonię Bytom i awansowali do 1/16 finału Pucharu Polski.
Avia Świdnik po 25 latach znów zagrała na szczeblu centralnym Pucharu Polski. W wyniku losowania trafiła na Polonię Bytom, która w tym sezonie dominuje na drugoligowych boiskach. Faworyt tego meczu był jeden. Goście na początku spotkania potwierdzali tę opinię. Zaczęli doskonale. Pokazali dużo jakości piłkarskiej i szybko wyszli na prowadzenie, bo już w 13 minucie, kiedy to do siatki trafił Kamil Wojtyra. Gdy w 37 minucie mocnym strzałem z woleja podwyższył na 2:0 Wojciech Szumilas wydawać się mogło, że kolejne trafienia bytomian są kwestią czasu. Minęły dwie minuty, a kontaktowe trafienie zaliczył Andrij Remeniuk. Ukrainiec uderzył z okolic szesnastego metra po wyłożeniu piłki przez Adriana Popiołka. Właśnie przy wyniku 1:2 oba zespołu schodziły do szatni.
Po zmianie stron wciąż przeważali goście, jednak nie potrafili znaleźć sposobu, by ponownie pokonać Andrzeja Sobieszczyka. Kibice Polonii byli już pewni awansu, aż przyszła 90 minuta meczu… Sobieszczyk dalekim wykopem chciał uruchomić wprowadzonego kilka chwil wcześniej Wiktora Marka. Młody wychowanek Avii naciskał rywala, który kompletnie nie zrozumiał się ze swoim bramkarzem i tym samym Marek dopadł do piłki i z trudnej pozycji umieścił ją w bramce. Na trybunach wybuchła wielka radość. Żółto-niebiescy wyrównali i czekała na wszystkich dogrywka.
W dogrywce znów dominowała Polonia. W 95 minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego świetnie odnalazł się Dominik Konieczny i wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Dwie minuty potrzebowali gospodarze, by znów wyrównać. Zrobił to ponownie Andrij Remeniuk oddając kapitalny strzał zza pola karnego. Kolejne minuty, to heroiczna walka Avii, szczególnie w obronie. Cudów w bramce dokonywał także Sobieszczyk. Wynik 3:3 już się nie zmienił i do rozstrzygnięcia tego meczu były potrzebne rzuty karne. Przez pięć serii obie ekipy były bezbłędne. Dla Avii strzelali wówczas: Galara, Maj, Kursa, Wróblewski i Małecki. W szóstej serii Andrzej Sobieszczyk wybronił strzał Adriana Piekarskiego. Decydującego karnego wykonywał Jakub Zagórski i wytrzymał presję wprowadzając cały stadion w niesamowitą euforię. Avia Świdnik pokonała lidera drugiej ligi i awansowała do 1/16 finału Pucharu Polski.
– Przede wszystkim jestem dumny z drużyny, sztabu i wszystkich, którzy przyczynili się do tego, byśmy mogli się dzisiaj cieszyć z tego zwycięstwa. Spodziewaliśmy się ciężkiego spotkania. Takie też było pierwsze 20 minut, bo Polonia ma w sobie bardzo dużo jakości. Natomiast nasz zamysł był taki, by do końca grać w piłkę, żeby nasze ósemki były aktywne, żeby stoperzy też nie panikowali i grali przez bramkarza, po to by niwelować pressing rywali. Momentami to się udawało. Najważniejsze dla mnie jest to, że mimo iż goniliśmy wynik, to nie poddaliśmy się. Pokazaliśmy kawał charakteru. Cieszy też to, że na trybunach było piłkarskie święto. Kibice mocno nas wspierali. Do dopingu sektora dołączyli się także fani z innych części trybun. To bardzo mocno działa na drużynę. Dzisiaj się cieszymy, ale jutro bierzemy się do pracy, bo przed nami mecz ligowy – podsumował trener Wojciech Szacoń.
– Cieszy pierwsza bramka w seniorskiej drużynie Avii i to, że wreszcie coś wygraliśmy. Mam nadzieję, że ten mecz będzie początkiem serii wygranych. Co do meczu, to widać było, że Polonia, to zespół drugoligowy. Momentami potrafili nas przycisnąć, ale dzięki dobrym kontrom udało nam się zdobyć dwie bramki. Potem kolejną w dogrywce na 3:3 i po tym wspaniałym widowisku możemy się cieszyć z awansu do kolejnej rundy – powiedział Wiktor Marek.
Już w niedzielę świdniczanie wrócą do walki o ligowe punkty. O 12:00 podejmą Wisłę II Kraków. W poniedziałek 30 września poznamy za to rywala podopiecznych Wojciecha Szaconia w 1/16 finału Pucharu Polski.
Avia Świdnik – Polonia Bytom 3:3, 6:5 w rzutach karnych
Bramki: Remeniuk (39, 97), Marek (90) – Wojtyra (13), Szumilas (37), Konieczny (95).
Rzuty karne: 0:1 Ściślak, 1:1 Galara, 1:2 Andrzejczak, 2:2 Maj, 2:3 Żagiel, 3:3 Kursa, 3:4 Wojtyra, 4:4 Wróblewski, 4:5 Konieczny, 5:5 Małecki, 5-5 Piekarski – obrona Sobieszczyka, 6:5 Zagórski.
Avia: Sobieszczyk – Kalinowski (65 Zagórski), Dobrzyński, Kursa, Machała, Tkaczyk (87 Galara), Remeniuk, Uliczny (87 Wróblewski), Popiołek (87 Marek), Małecki, Paluchowski (71 Maj).
Polonia: Szymkowiak – Szymusik (55 Zieliński), Michalski, Piekarski, Szywacz (74 Konieczny), Stefański (91 Bedronka), Steblecki (55 Andrzejczak), Ściślak, Łabojko, Szumilas (55 Żagiel), Wojtyra.
Widzów: 1100
Artykuł przeczytano 154 razy
Last modified: 25 września, 2024