czwartek, 06 marca 2025r.

Ale draka!

Autor: |

– Ale draka! Czy to mi się śni? W życiu bym nie przypuszczała – zareagowała, jak widać emocjonalnie i z zaskoczeniem Barbara Doroba, 89-letnia czytelniczka Miejsko-Powiatowej Biblioteki Publicznej w Świdniku na wieść o tym, że w minionym roku wypożyczyła najwięcej książek spośród wszystkich czytelników biblioteki i tym samym zasłużyła na tytuł Najlepszego Czytelnika 2024 roku.

Pani Barbara zdobyła I miejsce z dorobkiem 240 przeczytanych książek. Drugie i trzecie miejsca zajęły panie Elżbieta Jarosz i Elżbieta Kędracka, które wypożyczyły po niemal 200 egzemplarzy.

Powody zachęcające do czytania są różne. Pani Barbara nie może spać nocami: – Obudzę się o pierwszej w nocy, a potem czytam do czwartej. Książki zupełnie odrzuciły mnie od oglądania telewizji. Jak już nie czytam to ćwiczę umysł rozwiązując krzyżówki. Pani Elżbiecie Jarosz dały z kolei motywację narodziny wnuczki i opieka nad nią: – Jak dziecko poszło spać, to co mała robić babcia? Pani Elżbieta Kędracka zaczęła częściej sięgać po książkę po wybuchu pandemii. Jej córka, mieszkająca obecnie w Lublinie mówi: Boże w Świdniku to taki wybór książek… Córka pani Elżbiety Kędrackiej również mieszka w Lublinie, ale wnuka, siedmiolatka, w książki zaopatruje oczywiście świdnicka babcia.

Zachodzi podejrzenie, że czytelniczki-rekordzistki mają wyjątkowo szybkie oczy. Przeczytanie 200, a nawet 240 tytułów rocznie może wzbudzić wątpliwość czy nie wypożyczają tylko cienkich książek, w dodatku z obrazkami.

– Różnie to bywa, czasem książkę przeczyta się w jeden dzień, nawet wieczór, czasem w kilka dni. Ale czytanie jest jak nałóg, który w moim przypadku towarzyszy nałogowi picia kawy. Mój rekord to dwieście osiemdziesiąt kilka przeczytanych książek w 2021 roku. Dlatego zdziwił mnie telefon z biblioteki, że zakwalifikowałam się do pierwszej trójki. Mam już złotą statuetkę, dzisiaj dostałam brązową, wypada powalczyć o srebrną – śmieje się pani Kędracka

W życiu rodzinnym molom książkowym bardzo pomaga posiadanie w mieszkaniu przynajmniej dwóch pokoi. Mąż pani Kędrackiej uwielbia sport i oglądaniu zawodów w telewizji poświęca większość wolnego czasu. Mąż pani Jarosz oddaje się dla odmiany śledzeniu programów historycznych, przyrodniczych i politycznych. Jak widać różnorodność zainteresować czasem pomaga zachować rodzinną harmonię.

Ulubionymi gatunkami literackimi najlepszych czytelniczek są książki obyczajowe, wielotomowe sagi i pozycje historyczne. Oceniają, że największymi zaletami świdnickiej książnicy, oprócz dużego wyboru tytułów  jest to, że nie trzeba zapisywać się do każdej filii z osobna, można wybrać pozycję z katalogu internetowego liczącego kilkanaście tysięcy propozycji, zamówić ją online i do biblioteki przyjść tylko po odbiór. Można też skorzystać z książkomatu.

– Nasz praca z czytelnikiem nie polega tylko na wypożyczaniu książek. Panie z wypożyczalni pytają o rekomendacje, opinie na temat każdej przeczytanej pozycji. Przy tej okazji poznają też gusty czytelników, więc osoby odwiedzające systematycznie naszą bibliotekę nie muszą już przeszukiwać całej oferty, tylko dostają gotową propozycję wypożyczenia danej książki, bądź książek, a ich wybór staramy się ciągle wzbogacać i poszerzać. Naturalnie częściej z usług biblioteki korzystają osoby starsze, dysponujące większą ilością czasu, ale zrodziła się idea organizacji „Mostu Pokoleń” złożonego z szeregu działań o różnym charakterze, czasem niecodziennych, jak warsztaty introligatorskie, które będą miały na celu wyrwanie młodych ludzi sprzed telewizorów, oderwanie ich od komórek i skłonienie do odwiedzenia biblioteki – mówi Piotr Jankowski, dyrektor MPBP.

Artykuł przeczytano 56 razy

Last modified: 4 marca, 2025

Registration

Zapomniałeś hasło?

Zmień język »
Przejdź do treści