Robiła je na pewno większość z nas, kiedy siedzieliśmy w szkolnych ławkach. Mogły być tekstowe albo graficzne, a ich celem była pomoc w nauce. Okazuje się jednak, że notatki, bo o nich mowa, dają o wiele większe możliwości. Dzięki nim projekt uczniów i nauczycieli z II Liceum Ogólnokształcącego znalazł się w dziesiątce najlepszych pomysłów zakwalifikowanych do finału Konkursu Grantowego Tech Minds.
Świdnicką szkołę reprezentowały Aleksandra Parzymies (kl. IIA), Karolina Kućmińska (kl. IIIB), Dorota Szymańczuk (nauczyciel języków angielskiego i hiszpańskiego) oraz Katarzyna Wilk-Lemparty (nauczyciel matematyki), a opiekę nad zespołem sprawował Mirosław Król, dyrektor ZSO nr 1. Za projekt „Myślę, rysuję, uczę się – tworzymy szkolną bibliotekę notatek wizualnych” II LO otrzymało 5 tys. zł od organizatora, czyli PwC Polska oraz nagrodę specjalną od firmy Rossmann. Po kolei jednak…
– Wszystko zaczęło się od naszych uczniów. Obserwujemy ich i widzimy, że wielu robi notatki w formie graficznej. Podkreślają, że w ten sposób łatwiej i przyjemniej im się uczyć. Pomyślałyśmy, że mogliby dzielić się nimi z kolegami i koleżankami. Postanowiłyśmy więc stworzyć wirtualną bibliotekę notatek z różnych przedmiotów, pod względem merytorycznym sprawdzonych przez nauczycieli, która będzie opatrzona kodem QR i dostępna na dysku dla młodzieży oraz kadry pedagogicznej – opowiada o początkach działań Dorota Szymańczuk.
– Kiedy stworzyłyśmy ten plan, otrzymałyśmy informację, że jest możliwość przystąpienia do Konkursu Grantowego Tech Minds, który skupia się na wykorzystaniu nowoczesnych technologii w edukacji. To idealnie wpisało się w nasz projekt, więc rozszerzyłyśmy go i dopracowałyśmy. Skupiłyśmy się na tym, aby notatki były nie tylko robione odręcznie, ale także można je było robić na tabletach graficznych – dodaje Katarzyna Wilk-Lemparty.
Do zespołu dołączyły dwie uczennice, zadaniem których było tworzenie notatek. Aleksandra Parzymies zajęła się głównie językiem polskim i matematyką, Karolina Kućmińska biologią, chemią i fizyką. Notatki robiły przed sprawdzianami czy kartkówkami, dawały je do sprawdzenia nauczycielom, a potem ich prace dodawano do notatkowej kolekcji.
– Są już różne aplikacje dotyczące notatek, ale sami uczniowie przyznają, że nie zawsze spełniają ich oczekiwania – mówi pani Dorota. – Bezpłatne wersje nie pozwalają ich modyfikować do potrzeb odbiorcy. Dla nas więc korzystniejsze jest, aby uczniowie sami je wykonywali. Ogłosiłyśmy nawet konkurs „Narysuj notatkę” i byłyśmy zaskoczone jak dużym powodzeniem się cieszył. Nasz zespół powiększył się o kolejnych uczniów, chociaż oni nie mogli brać udziału w Tech Minds, bo liczba uczestników była ograniczona. W ten sposób stworzyliśmy zaczątek wirtualnej biblioteki notatek.
W ramach konkursu zespół II LO, wybrany jako jeden z 10 spośród ponad 130 drużyn, wziął udział w warsztatach na temat wystąpień publicznych, które zostały zorganizowane przez firmę Rossmann w jej siedzibie w Łodzi.
– Musieliśmy zaprezentować projekt jakbyśmy prezentowali swoją firmę, co było dla nas zupełną nowością. Organizatorzy podkreślali jednak cały czas, że nie jest to rywalizacja i że należy uczyć się od siebie nawzajem. Wcześniej mieliśmy również szkolenia z tego, jak zrobić prezentację i w jaki sposób radzić sobie ze stresem – wyjaśnia D. Szymańczuk.
Ta ostatnia umiejętność na pewno przydała się podczas finału, który odbył się w Warszawie, chociaż jak podkreślają wszystkie panie, atmosfera była bardzo przyjazna, co nieco zniwelowało stres. Świdnicki projekt rewolucjonizujący metodę notowania i uczenia się poprzez techniki sketchnotingu zyskał nie tylko uznanie jury, ale też firmy Rossmann, od której uczennice i szkoła otrzymały iPady. Dodatkowo licealistki będą mogły skorzystać z letnich staży w różnych firmach.
– W skład jury weszli przedstawiciele organizatora, ale także, między innymi, firm Microsoft, Orange i Google oraz różnych banków. Nasz projekt spełnił wszystkie kryteria konkursowe, czyli innowacyjność, zastosowanie nowoczesnej technologii w edukacji i wpływ społeczny. Cieszymy się ogromnie z tego sukcesu. Chcę jednak podkreślić, że dzięki atmosferze i organizatorom podczas finału każdy czuł się zwycięzcą – mówi K. Wilk-Lemparty.
– Zdziwiłam się, że dostałyśmy nagrodę, bo nie podchodziłam do konkursu z nastawieniem, by wygrać. Bardziej by zdobyć doświadczenie, wziąć udział w ciekawym działaniu – tłumaczy Aleksandra. Dodaje: – Notatki zaczęłam robić w ósmej klasie, kiedy zobaczyłam, że moja koleżanka w ten sposób przygotowuje się do sprawdzianów. Dawała mi z nich skorzystać i faktycznie lepiej w ten sposób przyswajałam wiedzę. Moim rówieśnikom mogę poradzić, by nie zniechęcali się, jeśli notatka nie będzie wyglądała wspaniale. To ma być pomoc dla nich i mogą je robić po swojemu. Można się wspomagać tym, co jest w Internecie, ale nie wolno bazować tylko na tych wiadomościach.
– Podczas finału organizatorzy wprowadzili fajną, przyjazną atmosferę, co pomogło opanować stres – mówi Karolina. – Nerwy na początku oczywiście były, bo to wielkie wydarzenie w naszym życiu, ale byłyśmy dobrze przygotowane i poradziłyśmy sobie z wyzwaniem. Kiedy usłyszałyśmy, że dostajemy nagrodę, był szok, ale też radość. Mój sposób na notatki? Trzeba szukać i próbować różnych technik. Mogą to być proste rysunki albo mapa myśli. Trzeba czasu, żeby wymyślić swój sposób uczenia się, ale nie wolno się zniechęcać. I oczywiście, trzeba przysiąść nad książką, żeby wybrać najważniejsze informacje.
Przygoda z notatkami nie kończy się na finale konkursu, bo planów na rozwinięcie działań jest wiele. Dla chętnych nauczycieli przygotowano szkolenie z Agnieszką Jachymek, autorką książki „Sketchnoting. Kompletnie inny sposób notowania”. Część nagrody pieniężnej szkoła chce przeznaczyć na szkolenie dla uczniów, którzy już zgłosili się do przekazywania swoich prac, by w przyszłym roku mogli szkolić młodsze roczniki. Jak podkreślają autorki projektu, chodzi o to, aby rozwinąć pomoc koleżeńską, a notatki mogły służyć jak najszerszemu gronu. Chcą również stworzyć w szkole „strefę sketchnotingu”, czyli miejsce, w którym uczniowie w wolnym od lekcji czasie będą mogli skorzystać z iPada, zrobić swoje notatki.
– Każdy ma swój sposób na notatki. Jako nauczyciele również je robimy, co uczniowie doceniają, bo takie przekazywanie wiedzy bardziej do nich trafia. W szkole jest telewizor, na którym możemy rysować, wszystko zapisywać i od razu przesyłać do biblioteki notatek – dodaje Dorota Szymańczuk.
aw, fot. II LO
Artykuł przeczytano 503 razy
Last modified: 10 maja, 2024