wtorek, 17 grudnia 2024r.

To nie rzecz. Nie wyrzucaj!

Autor: |

Lato i wakacje kojarzą się nam zazwyczaj z relaksem i beztroską zabawą, tymczasem to także wzmożony okres porzucania zwierząt, dla których takie zachowanie ze strony człowieka może skończyć się tragicznie. W ciągu tygodnia w Fundacji Pomocy Pchełka pojawiło się aż 14 kocich maleństw. Większość znaleziona w kartonowych pudełkach, w różnych częściach miasta. Nie weszły do nich same…

– Jeszcze nie mieliśmy takiego roku. Od ubiegłego czwartku, dzień w dzień ktoś przynosi nam małe kotki. Ludzie znajdowali je przy ul. Przemysłowej i Brzegowej, w okolicach torów i Parku Avia. 5-tygodniowe maluszki, które powinny być jeszcze z kocią mamą, ktoś przyniósł z lasu. Właściciele nie chcą sterylizować czy kastrować swoich zwierząt, chociaż Urząd Miasta finansuje takie zabiegi. Potem nie mają chętnych na młode i pozbywają się problemu, wyrzucając miot na śmietnik albo podrzucając gdzieś, gdzie ktoś je łatwo znajdzie. W wielu przypadkach kończy się to śmiercią zwierząt  – mówi Monika Świtaj.

Spośród 14 małych futrzaków, cztery mają koci katar, 3 cierpią na mocne biegunki. Jednej kici trzeba było usunąć gałkę oczną, bo trafiła do lecznicy z herpeswirusem. Potrzebne jest wsparcie finansowe oraz pomoc rzeczowa.

– Sytuacja jest naprawdę ciężka. Utrzymanie i leczenie tylu kociąt jest bardzo kosztowne, maluchy zajmują też dużo miejsca, więc jeszcze chwila i nie będziemy mogli przyjąć kolejnych – podkreśla pani Monika. – Brakuje podkładów higienicznych, mokrej kramy dla juniorów. Będziemy wdzięczni za każdą pomoc. Korzystając z okazji, dziękujemy paniom, które dostarczyły nam wczoraj wspaniałe prezenty dla naszych podopiecznych.

Dary można przynosić do gabinetu „Pchełka”, mieszczącego się przy ul. Okulickiego 8F. Pieniądze można wpłacać na konto fundacji: 85 1750 0012 0000 0000 3640 0927

lub poprzez stronę

https://www.ratujemyzwierzaki.pl/pozostawiony-na-smierc?fbclid=IwAR24d8VpmzsuQSHe13eTplCs7DvbfRS_wBV6RrESJxdseqduXpe9I4bOSIE

Wszystkie kociaki z “Pchełki” są przeznaczone do adopcji. Czarne, rude, tricolorki, samodzielnie jedzą, korzystają z kuwety. Zostały odpchlone i odrobaczone.

– Niestety, lato nie jest dobrym czasem na adopcje. Ludzie myślą o urlopach, wyjeżdżają na wakacje, więc nie chcą brać na siebie obowiązków związanych z przygarnięciem zwierzęcia. Ogłaszamy koty codziennie, ale nie było jeszcze ani jednego telefonu czy smsa. Zachęcamy do odwiedzenia naszego profilu https://www.facebook.com/FundacjaPomocnaPchelka lub do wizyty u nas  – dodaje M. Świtaj.

Kontakt w sprawie adopcji pod numerami telefonów 669 106 070 i 579 518 590 lub poprzez profil na Facebooku, gdzie dostępne są również zdjęcia kociaków.

aw, fot. Pchełka

Artykuł przeczytano 970 razy

Last modified: 12 lipca, 2021

Registration

Zapomniałeś hasło?

Zmień język »
Skip to content