Nina Furmaniak przygodę z tenisem rozpoczęła w wieku 6 lat. Była wychowanką Klubu Tenisowego Avia Świdnik, gdzie szkoliła się pod okiem Radosława Siczka. Ciężka praca, determinacja i zaangażowanie pozwoliły jej znaleźć się wśród czołowych zawodników Polskiego Związku Tenisowego. Po sukcesach w Polsce, przyszedł czas na zmiany. Obecnie jej nazwisko figuruje na liście studentów i sportowców uniwersytetu mieszczącego się na słonecznej Florydzie, w Stanach Zjednoczonych.
Jedna z najlepszych
Nina ma na koncie wiele sukcesów. Dwukrotnie uzyskała kwalifikację do turnieju „Masters”, w którym startują tylko najlepsze zawodniczki w kraju. W Bytomiu i Pabianicach zajęła 5. lokatę. Zwyciężyła Grand Prix do lat 18. Zdobyła też tytuł Mistrzyni Polski. W Bytomiu, wraz z Pauliną Mattik, zwyciężyły w grze podwójnej.
Jej osiągnięcia doceniane są również w Świdniku. W lutym w ramach Plebiscytu na Sportowca i Trenera roku 2018, otrzymała nagrodę w kategorii „Senior”. Przyznano jej również tytuł „Nadziei Świdnickiego Sportu”. Za ubiegły rok, jako jedna z 45 zawodników, otrzymała nagrodę burmistrza.
8 556 km od domu
Saint Leo University powstał 130 lat temu. Jest jednym z najlepszych i najstarszych katolickich uniwersytetów na południowym wschodzie Stanów Zjednoczonych. Nina dołączyła do jego społeczności w sierpniu ubiegłego roku. Kierunek, który wybrała, to ekonomia. Obecnie rozpoczęła „Sophomore year”, czyli drugi rok studiów.
– Dostałam wiele propozycji. Różne placówki przedstawiły mi swoją ofertę. O wyborze Saint Leo zadecydowała świetna lokalizacja, dobry kontakt z trenerem i interesujące kierunki studiów – mówi Nina Furmaniak.
Po przeprowadzce szybko odnalazła się w nowym środowisku. – Uważam, że sportowcom na uniwersytecie jest się o wiele łatwiej zaklimatyzować. Od razu mają znajomych z drużyny, z którymi spędzają większość czasu i nawzajem się wspierają. Ja miałam szczęście! Na pierwszym roku moją współlokatorką była koleżanka z drużyny, Francuzka. Pochodziła jednak z Polski, więc bez problemu porozumiewałyśmy się – wspomina świdniczanka.
Intensywny czas treningów
Oprócz zajęć naukowych, Nina wiele czasu poświęca treningom. W trakcie I semestru, który trwa od sierpnia do grudnia, odbywają się one pięć dni w tygodniu, dwa razy dziennie. Poniedziałki, środy i piątki przeznaczone są na tenis i lekkoatletykę, w łącznym czasie 3 godzin. We wtorki oraz czwartki treningi tenisowe i siłowe trwają 2,5 godziny.
W regularnym sezonie, od stycznia do czerwca, zajęcia wyglądają inaczej. Sześć dni w tygodniu Nina trenuje na korcie po 2,5 godziny. W poniedziałki, środy i piątki godzinę szkoli się pod kątem lekkoatletyki. Wtorki i czwartki poświęca na godzinne ćwiczenia siłowe.
– Treningi ogólnorozwojowe i siłowe są podobne do tych w Polsce. Różnicę odczuwa się jednak podczas szkoleń tenisowych. Trener nie podchodzi do nikogo indywidualnie. Bardziej skupiamy się na taktyce niż na elementach technicznych – tłumaczy zawodniczka.
Do boju Saint Leo!
W USA szczególnie ważne jest wsparcie i dopingowanie. – Atmosfera tutaj jest inna. Każda osoba z drużyny ma za zadanie motywować swoje koleżanki, dlatego treningi są bardzo głośne. Co dwie minuty padają hasła „Let’s go Leo”, „Go green, go gold” albo „Let’s go girls”. Jesteśmy bardzo zmotywowane, bo mamy ten sam cel. Chcemy znaleźć się w rankingu i uzyskać jak najlepszy bilans wygranych meczy – opowiada tenisistka.
W ubiegłym roku drużyna Niny liczyła osiem osób. Zawodniczki pochodziły z różnych stron świata: Australii, Łotwy, Czech, Francji, USA, Serbii i Hiszpanii. Nowy rok akademicki przyniesie zmiany.
– Kilka dziewczyn odchodzi, ponieważ skończyły studia. Wkrótce na ich miejscu pojawią się nowe tenisistki ze Szwecji i Stanów Zjednoczonych – dodaje Nina.
Dziś za Oceanem, a jutro?
– Moim głównym celem jest zakończenie studiów z jak najlepszymi wynikami naukowymi i sportowymi – podkreśla Nina. – Nie jestem pewna, czy zostanę dłużej w Ameryce. Wszystko zależy od tego, gdzie znajdę pracę i gdzie będę miała najlepsze warunki rozwoju.
Natalia Ródź, fot. arch. N. Furmaniak
Artykuł przeczytano 1603 razy
Last modified: 10 sierpnia, 2019