Wynik meczu może wskazywać, że Świdniczanka odniosła spokojne zwycięstwo nad KS Wiązownica, ale ci, którzy obejrzeli sobotnie starcie przy ul. Turystycznej nie powinni podzielać tej opinii. Najważniejsze dla gospodarzy jest jednak to, że po końcowym gwizdku sędziego dopisali do swojego dorobku kolejne trzy punkty.
Spotkanie jeszcze na dobre się nie rozkręciło, a już było 1:0 dla miejscowych. Duży błąd popełnił bramkarz gości, który chciał wybić piłkę, ale ta mu podskoczyła i zamiast polecieć daleko do przodu zatrzepotała w siatce. Stracony w kuriozalny sposób gol nie podłamał ekipy Szymona Szydełki, która dążyła do wyrównania. Zamiast tego jednak dostała gola na 2:0. Akcję rozpoczął Tomasz Tymosiak, podał do Kamila Sikory, a ten idealnie obsłużył Oliwera Konojackiego. Do przerwy miejscowi mieli wypracowaną sporą zaliczkę i zmierzali po czwartą wygraną na wiosnę.
Konsekwentna gra w obronie pozwoliła “Świdni” utrzymać bezpieczną przewagę do 85 min. gry. Wówczas na listę strzelców wpisał się Grzegorz Janiczak i wlał nadzieję w serca swoich kolegów z zespołu i kibiców z Wiązownicy. Niestety dla nich podopieczni Łukasza Gieresza szybko pozbawili ich złudzeń. 120 sekund po kontaktowym trafieniu było już 3:1 dla zielono – biało – czerwonych. Rzut karny, podyktowany za faul na Mikołaju Kosiorze wykorzystał Tomasz Tymosiak i stało się jasne, że Świdniczanka przedłuży kapitalne rozpoczęcie rundy o kolejną wygraną.
KS Świdniczanka – KS Wiązownica 3:1 (2:0)
Łazora 11′ (samobójcza), Konojacki 35′, Tymosiak 87′ (rzut karny) – Janiczak 85′
Świdniczanka: Socha, Bartoszek (Sypeń 56′), Ptaszyński, Szymala, Koźlik, Konojacki (Kosior 56′), Sikora (Nawrocki 81′), Tymosiak, Bayer, Brzozowski (Eze 72′), Paluch (Żabiński 72′)
Artykuł przeczytano 126 razy
Last modified: 22 marca, 2025