Cztery maszyny AW 101, do 2022 roku, trafią do polskiej marynarki wojennej. Umowę na ich zakup podpisał dzisiaj w Świdniku minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak. W uroczystości uczestniczył również premier Mateusz Morawiecki. Wartość transakcji opiewa na 1,65 mld zł.
Ostatnim etapem zamówienia była umowa offsetowa towarzysząca zakupowi śmigłowców AW 101. Kilkanaście dni temu dokument został podpisany. Na jego mocy w Łodzi powstanie centrum eksploatacji i wsparcia dla nowych maszyn. Skorzysta również Politechnika Gdańska. Dzisiaj w PZL-Świdnik została zawarta umowa na zakup czterech śmigłowców przeznaczonych do zwalczania okrętów podwodnych i wyposażonych dodatkowo w sprzęt medyczny. Jej wartość została ustalona na 1,65 mld zł.
– Są to śmigłowce, które będą bardzo ważnym elementem architektury naszego bezpieczeństwa, sprawdzone w marynarkach wojennych wielu państw. W szczególności chcę wyrazić moją wielką radość, że część produkcji będzie się odbywać w Świdniku z bardzo dobrze wynegocjowaną umową offsetową, z której skorzysta nie tylko Świdnik, ale również Łódź i Politechnika Gdańska – mówił premier Mateusz Morawiecki.
Dziękował również osobom, które najczęściej zabiegały o zakup śmigłowców AW 101. Wśród nich wymieniał szefa MON Mariusza Błaszczaka, poseł Elżbietę Kruk, ministra Artura Sobonia i posła Sylwestra Tułajewa.
– PZL-Świdnik jest firmą odpowiedzialną za przeprowadzenie tego zamówienia. Właśnie miałem zaszczyt podpisać umowę zakupu śmigłowców i cieszę, się że to, co wydawało się niemożliwe staje się faktem. Dzięki rządowi premiera Morawieckiego zamówienia państwowe są kierowane do zakładów produkujących w Polsce – mówił Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej.
Zgodnie z zapowiedziami przedstawicieli rządu, na zakupie śmigłowców AW 101, zamówienia dla PZL-Świdnik mają się nie zakończyć.
– Mamy przygotowany plan modernizacji technicznej armii do 2026 roku. Opiewa on na 185 mld zł. Jego ważnym elementem jest podpisany właśnie kontrakt. Ale to nie koniec, to początek modernizacji. PZL to firma z wielkim potencjałem z którego będziemy korzystać, bo to dobre dla wojska i dla Polski – tłumaczył szef MON.
– Nasza tradycja śmigłowcowa jest bardzo długa. Mam nadzieję, że Sokoły będą nadal produkowane i modernizowane, że będą miały swoje drugie, czy trzecie życie. Rozmawiam o tym z szefem MON i jesteśmy na dobrej drodze, żeby umacniać zakłady w Świdniku, poprzez odpowiednie zakupy – dodawał Mateusz Morawiecki.
Podpisanie umowy na śmigłowce z zadowoleniem przyjęli również przedstawiciele koncernu Leonardo Helicopters, do którego należy PZL. Świdnicki zakład będzie głównym wykonawcą umowy odpowiedzialnym za cały proces jej realizacji.
– Jesteśmy dumni, że MON potwierdziło swoje zaufanie do Leonardo jako jednego z kluczowych partnerów w zakresie współpracy na rzecz obronności narodowej, modernizacji polskich sił zbrojnych oraz rozwoju technologiczno – przemysłowego. Zobowiązujemy się do dalszego umacniania naszej obecności i zaangażowania w Polsce, będącej jednym z naszych trzech macierzystych rynków europejskich, na których widzimy znaczne możliwości współpracy w przyszłości – mówił Alessandro Profumo, CEO Leonardo.
Artykuł przeczytano 3154 razy
Last modified: 26 kwietnia, 2019