W drugim meczu rundy wiosennej piłkarze Avii Świdnik zremisowali z Podhalem Nowy Targ 1:1. Mecz był rozgrywany w fatalnych warunkach pogodowych, które nie pozwalały na składną grę w piłkę oby drużynom.
Zdecydowanie lepiej ten mecz ułożył się dla gości. W 21 minucie dośrodkowanie w pole karne powinno wylądować w rękach Dawida Rosiaka, jednak ten wypluł piłkę, która ostatecznie wpadła do bramki do strzale Kacpra Kawuli. Rodzi się jednak pytanie o to, czy bramkarz Avii nie był w tej sytuacji faulowany. Mimo protestów gospodarzy sędzia decyzji nie zmienił i uznał tę bramkę. Zatem na przerwę goście schodzili z jednobramkowym prowadzeniem.
Po przerwie trener Mierzejewski dokonał dwóch zmian i przeszedł na ustawienie z trójką z tyłu. Avia w tej części gry była zespołem lepszym i to przełożyło się na bramkę w 57 minucie. Dośrodkowywał Wojciech Białek, a piłkę głową skierował do siatki Rafał Kursa. Było to czwarte trafienie obrońcy Avii w tym sezonie. Kolejne minuty, to coraz silniejszy wiatr i obwite opady śniegu. Murawa z każdą minutą coraz mniej nadawała się do gry. W tych warunkach świdniczanie próbowali stwarzać zagrożenie głównie prostymi środkami. Kilka razy groźnie było za sprawą Wojciecha Białka, a najlepszą okazję na zmianę wyniku zmarnował Dominik Kunca. Nic się już w tym meczu nie zmieniło, a przemoczeni i przemarznięci zawodnicy obu drużyn musieli podzielić się punktami.
– Na pewno szkoda tak straconej bramki. Można było się przy niej zachować lepiej. Był to mecz walki. W drugiej połowie rządził już przypadek. Brawa dla chłopaków, że potrafili doprowadzić do wyrównania, choć szkoda, że nie zdołaliśmy przepchnąć tego meczu. W drugiej połowie można było się o to pokusić. Nasze mecze z Podhalem najczęściej są właśnie meczami walki. Dla nas jest to mecz do zapomnienia. Dla kibiców było to spotkanie, w którym nie było co oglądać – podsumował trener Łukasz Mierzejewski.
Za tydzień żółto-niebiescy mają wolne, bowiem właśnie w najbliższą sobotę wygrają walkowerem mecz z ŁKS-em Łagów, który wycofał się z rozgrywek. Do ligowej rywalizacji świdniczanie wrócą 25 marca. Wówczas o godzinie 15:00 podejmą oni KSZO Ostrowiec Świętokrzyski.
Avia Świdnik – Podhale Nowy Targ 1:1 (0:1)
Bramki: Kursa (57) – Kawula (21).
Avia: Rosiak – Drozd, Midzierski, Kursa, Dobrzyński (46 Kunca), Uliczny, Popiołek, Kalinowski (78 Mydlarz), Maluga (89 Wdowiak), Kompanicki (85 Poleszak), Rak (46 Białek).
Podhale: Szymajda – Żołądź, Chmelenko, Kawula (65 Szynka), Michota, Karmański, Mi. Styrczula (60 Sobek), Bezpalce, Płatek (60 Burzyński), Antkowiak, Żurek (70 Drobnak).
Sędziował: Karol Wójcik (Mińsk Mazowiecki).
Artykuł przeczytano 166 razy
Last modified: 13 marca, 2023