San Francisco, Tokio, Paryż, Kopenhaga, Bora-Bora, parki narodowe w Stanach Zjednoczonych oraz we Francji, norweskie fiordy, wyspa Alcatraz, a może Mount Everest, Singapur lub Mekka? Te i wiele innych miejsc czeka na pasjonatów lotnictwa. Możemy się do nich wybrać samolotem ze Świdnika w każdy wtorek, piątek oraz w soboty. W dodatku zupełnie za darmo.
Strefa Historii Miejskiego Ośrodka Kultury wzbogaciła możliwości działającego tam symulatora lotów. Baza symulatora została pod koniec ubiegłego roku rozszerzona o kolejne lokalizacje tak zwanych lotów zapoznawczych. Aktualnie mamy do dyspozycji trzydzieści miejsc, które możemy zwiedzić z lotu ptaka, lecąc, niewymagającym dużych umiejętności, samolotem turystycznym.
– Daje to możliwość dokładnego zwiedzania poszczególnych miejsc. Przykładowo wybieramy się do Paryża i lecimy nad Katedrą Notre-Dame, wieżą Eiffla, Pałacem Luksemburskim czy Luwrem. Wszystkie te miejsca są dokładnie, ze szczegółami odwzorowane, a obraz jest odtwarzany w jakości 4K. Dzięki temu wybieramy się na relaksującą, podniebną wycieczkę – tłumaczy Andrzej Misiurski ze Strefy Historii.
Loty zapoznawcze to zaledwie niewielki procent możliwości, jakie oferuje symulator lotów. W bazie urządzenia znajduje się 49 samolotów i tysiące lokalizacji z całego świata.
– Dodatkowo, mamy możliwość wyboru pory dnia, warunków atmosferycznych oraz dwóch rodzajów widoków – z kabiny pilota i panoramiczny. To daje nam nieskończoną możliwość kombinacji, choć architektura tych miejsc nie już tak dokładnie odwzorowana jak w przypadku lotów zapoznawczych. Możemy też latać w czasie rzeczywistym i aktualnie panującej pogodzie w danym miejscu – mówi A. Misiurski.
W tym ogromie możliwości łatwo się zgubić? Jakie maszyny wybierają piloci amatorzy odwiedzający Strefę Historii i co proponowałby instruktor?
– Symulator odtwarza właściwości poszczególnych samolotów i warto mieć tu troszeczkę pokory. Chociażby po to, żeby czerpać przyjemność z latania. Niektóre osoby wiedzą czego chcą i znają swoje umiejętności, więc wybierają konkretną maszynę. A dla początkujących proponuję zazwyczaj cessnę, samolot szkolno-turystyczny, którym lata się w miarę łatwo – wyjaśnia pan Andrzej.
Co do lokalizacji, nie ma już ograniczeń technicznych. Tu wystarczy znać geografię i wybrać interesujące nas miejsce.
– Tu akurat nie ma jakichś preferencji. Patriotyzm lokalny nakazuje, żeby poznać okolice Świdnika. Ale na przykład, niedawno była pani z Zimbabwe, studentka mieszkająca tu od trzech lat. Od tylu lat nie była w domu, więc wybraliśmy Harare, stolicę tego kraju i tym sposobem odwiedziła swoje rodzinne strony – mówi instruktor Strefy Historii.
Baza symulatora wzbogaciła się również o system ILS wspomagający lądowanie samolotu w warunkach ograniczonej widoczności. To propozycja dla pilotów samolotów pasażerskich.
Loty symulatorem są bezpłatne. Można z niego korzystać we wtorki, piątki oraz soboty. Zapisy prowadzone są na stronie Strefy Historii www.mok.swidnik.pl/strefa-historii/symulator-lotow. Wystarczy wybrać interesujący nas dzień i godzinę, a następnie podać swoje imię i nazwisko oraz adres e-mail.
mj
Artykuł przeczytano 440 razy
Last modified: 13 stycznia, 2022