Siatkarze Avii Świdnik w ostatnich tygodniach idą jak burza. Licząc środowy mecz pucharowy wygrali piąte spotkanie z rzędu. Tym razem uporali się z beniaminkiem rozgrywek, MKST Astrą Nowa Sól 3:1 (25:21, 25:17, 20:25, 25:13). Najlepszym zawodnikiem został wybrany Mateusz Rećko.
Od początku meczu Avia narzuciła swój styl. Razem z głośno dopingującą publicznością pokazywała gościom, na czym polega gra w świdnickiej hali. Żółto-niebiescy odrzucali rywali zagrywką i byli skuteczniejsi w kontratakach. W końcówce goście próbowali jeszcze coś wskórać, ale było to zdecydowanie zbyt mało na siatkarzy Avii, którzy wygrali 25:21.
Drugiego seta świdniczanie zaczęli od prowadzenia 4:1. Ta przewaga urosła do sześciu, a nawet siedmiu punktów. Dobra gra podopiecznych Witolda Chwastyniaka prowadziła Avię do kolejnego pewnie wygranego seta. Astra mimo starań nie potrafiła w tym secie osiągnąć choćby 20 punktów.
W trzeciej partii Avia początkowo miała wszystko pod kontrolą prowadząc 7:4. Wówczas świdniczanie złapali niebezpieczny zastój – nie mogli skończył akcji. Goście odwrócili wynik i zrobiło się 7:10. Astra do końca seta nie oddała przewagi i ku zaskoczeniu kibiców wygrała go do 20.
Na czwartego seta żółto-niebiescy wyszli wyraźnie podrażnieni. Szybko odskoczyli gościom na kilka punktów i ostatecznie rozbili ich 25:13. Tym samym kolejne zwycięstwo Avii za trzy punkty stało się faktem.
– Mecz z perspektywy kibiców mógł wydawać się łatwy, ale wcale taki nie był. Astra jest dobrym zespołem, który kładzie nacisk na mocną zagrywkę i dobrze gra blokiem, o czym się przekonaliśmy. Mają wysokich środkowych, którzy dobrze czytają grę. My byliśmy na to przygotowani. Mieliśmy założenia, by nie grać wszystkiego na siłę i to się sprawdzało. W trzecim secie wkradło się trochę zbyt dużo rozluźnienia. Mieliśmy piłkę na 8:4 i jej nie skończyliśmy. Potem w jednym ustawieniu Astra zdobyła sześć punktów i odjechała. Tego seta nie dało się już odwrócić. W czwartym secie wyszliśmy skoncentrowani, by zatrzymać ich atakującego i zbudować sobie na tyle bezpieczną przewagę, by ta końcówka nie była nerwowa. Takie mecze trzeba wygrywać za trzy punkty i nam się to udało – podsumował trener Witold Chwastyniak.
Kolejny mecz Avia rozegra na wyjeździe. W najbliższą sobotę o godzinie 18:00 zmierzą się w Krakowie z miejscowym AZS AGH. Do rywalizacji przed własną publicznością świdniczanie wrócą 3 grudnia, kiedy to do lotniczego miasta przyjedzie Exact Systems Norwid Częstochowa.
MKS Avia Świdnik – MKST Astra Nowa Sól 3:1 (25:21, 25:17, 20:25, 25:13)
MVP: Mateusz Rećko
Najwięcej punktów dla Avii: Rećko (19), Kosiba (15), Łysikowski (14)
Artykuł przeczytano 751 razy
Last modified: 20 listopada, 2022