poniedziałek, 09 września 2024r.

O tym nie można zapomnieć

Autor: |

W ubiegłym roku uczennice II Liceum Ogólnokształcącego zostały wyróżnione w IX edycji konkursu „O tym nie można zapomnieć. Spotkania z kobietami, które przeszły piekło obozów koncentracyjnych i łagrów podczas drugiej wojny światowej”, zorganizowanego przez Instytut Pamięci Narodowe w Warszawie, w ramach projektu pod tym samym tytułem. Nagrodą był majowy wyjazd do Berlina i Ravensbrück. Wzięły w nim udział również grupy z Warszawy, Legionowa, Poznania i Wrocławia.

Do Niemiec pojechały Marta Czajka, Wiktoria Serafińczuk, Magdalena Kędzie i Julita Kwiatkowska z klasy humanistyczno-geograficznej, a także polonistka Katarzyna Mądrachowska, koordynatorka projektu w Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 1. Trzydniowa wycieczka była okazją do zwiedzania, ale też zadumy nad tragicznymi wydarzeniami II wojny światowej.
– W Berlinie zobaczyłyśmy miejsca pamięci, na przykład Bramę Brandenburską i Pomnik Muru Berlińskiego czy Checkpoint Charlie. Byłyśmy też na terenie obozu koncentracyjnego w Ravensbrück. Najbardziej uderzył mnie kontrast między pomieszczeniami, w których urzędowali Niemcy a samym obozem. Niewyobrażalne jest, że hitlerowcy żyli w luksusie i zajmowali się tak strasznymi rzeczami – opowiada Marta Czajka i dodaje: Cieszę się, że podczas realizowania projektu miałyśmy szansę spotkać się z paniami, które przeżyły piekło obozów. Mogłyśmy nagrać z nimi wywiady, które będą lekcją historii dla naszych koleżanek i kolegów.
– Wizyta w obozie była dla mnie szczególnie wzruszająca – mówi Katarzyna Mądrachowska. – Zobaczyłam zdjęcia więźniarek, z którymi miałam kontakt, na przykład nieżyjących już Stanisławy Śledziejowskiej-Osiczko czy Marianny Bogusz, powtarzającej, że jej marzeniem jest dożyć 100 lat i żeby już nigdy nie było wojny. Ravensbrück jest zupełnie inny podczas kwietniowych obchodów rocznicy wyzwolenia, gdy przebywają tam tłumy ludzi. Teraz było pusto, a przez to jeszcze bardziej przejmująco. Duże wrażenie robi jezioro, do którego wsypywano prochy zmarłych. Rośnie też mnóstwo drzew, których podczas funkcjonowania obozu nie było wcale, co uświadamia upływ czasu.

Szansa na kolejną nagrodę
Grupa uczniów z ZSO nr 1 przebywa dzisiaj w Warszawie, na finale. Świdniczanie, nad którymi pieczę również sprawowała Katarzyna Mądrachowska, zaprezentują dwa filmy o byłych więźniarkach obozu w Ravensbrück – Mariannie Bogusz i Alicji Kubeckiej, a także historię Józefa Psiuka ze Świdnika, który jako 5-letnie dziecko trafił do obozu na Majdanku. Być może któryś z dokumentów zyska uznanie jury i świdniczanie znów będą mieli okazję pojechać do Niemiec.
W projekcie biorą udział uczennice kl. 8a: Maja Zaremba, Patrycja Kostrzanowska, Dominika Brus i Patrycja Glinka. Dołączyli do nich licealiści z kl. 1A: Wiktoria Puch, Adam Patro, Ela Dyszczak i Nikola Śpiewak, w nagrywaniu pomagał Jakub Puliński z 2 c. Praca przy filmach była dużym wyzwaniem, przede wszystkim ze względu na ich tematykę.
– Nie spodziewałyśmy się, że nasi bohaterowie mogą spokojnie opowiadać o okropnych rzeczach, których doświadczyli, że mają w sobie tak wiele radości życia i optymizmu. Mogą nas uczyć pokory i tego, by doceniać wszystko, co mamy. Nawet jeśli nie zdobędziemy w Warszawie nagrody, już i tak wiele wygrałyśmy – mówiły we wtorek ósmoklasistki.
To prawdopodobnie ostatnia edycja programu. Być może jego kontynuacją będą „Dzieci Ravensbruczanek”, zainicjowane przez Barbarę Oratowską z lubelskiego Muzeum Martyrologii „Pod Zegarem”. Świdniccy uczniowie zapewniają, że chętnie włączą się w te działania. Młodzież za tydzień ponownie wybiera się do Warszawy na uroczyste zakończenie projektu i ostatnie wspólne spotkanie z paniami, które kilkakrotnie gościły w Świdniku. Aleksandra Dudzińska, uczennica kl. 3 c, z tej okazji ma przypomnieć fragment prozy Wandy Półtawskiej „ I boję się snów”.
– Cieszę się, że nasza młodzież upamiętnia życie ludzi, którzy przebywali w obozach koncentracyjnych i przekazuje innym ich historie. Byłych więźniów jest coraz mniej, więc trzeba wykorzystać każdą szansę– podkreśla Mirosław Król, dyrektor ZSO nr 1.
aw, fot. ZSO nr 1

Artykuł przeczytano 3234 razy

Last modified: 7 czerwca, 2019

Registration

Zapomniałeś hasło?

Zmień język »
Skip to content