– Od co najmniej dwóch dni późnymi wieczorami słyszę cyklicznie powtarzające się dźwięki przypominające wybuchy – informuje mieszkaniec osiedla Olimpijczyków. – Za pierwszym razem myślałem, że ktoś rzuca petardy.
Według naszych ustaleń wybuchy powtarzają się w około dwuminutowych odstępach. Słyszano je w południowej i wschodniej części Świdnika, w okolicznych gminach i w Kalinówce, gdzie były najbardziej uciążliwe.
– Nie spałem całą noc, a rano musiałem iść do pracy – skarży się jeden z mieszkańców.
O komentarz poprosiliśmy świdnicką policję: – Do tej pory nie otrzymaliśmy żadnych zgłoszeń od mieszkańców. Gdy takowe się pojawią, będziemy ustalać ich przyczynę i odpowiednio reagować. Wiemy natomiast, że takie doniesienia wpłynęły do lubelskich jednostek – zaznacza podinspektor Paweł Leśny z Komendy Powiatowej Policji w Świdniku.
– Dyżurny III Komisariatu Policji w Lublinie odnotował zgłoszenie dotyczące dźwięków przypominających wybuchy. Sprawą zajmuje się dzielnicowy. Rozmawiał już z okolicznymi mieszkańcami oraz sołtysami, jednak obszar jest tak duży, że póki co nie udało nam się ustalić źródła ich pochodzenia – mówi podkomisarz Anna Kamola z Zespołu Komunikacji Społecznej KWP w Lublinie.
Jednymi z możliwych źródeł tajemniczego dźwięku są gazowe działka przeciwgradowe używane przez sadowników do tzw. rozbijania chmur oraz armatki hukowe wspomagające rolników przy odstraszaniu żerujących dzików.
ao
Artykuł przeczytano 3340 razy
Last modified: 22 maja, 2019