sobota, 05 października 2024r.

Niepokój przy Brzegowej

Autor: |

Projektowane zmiany w planie zagospodarowania przestrzennego wywołały niepokój wśród świdniczan. Poszło o zapis dopuszczający budowę na obrzeżach miasta instalacji do przetwarzania biomasy. Przedstawiciele ratusza tłumaczą, że to tylko propozycja, którą chcą skonsultować z mieszkańcami i  nie wprowadzą jej wbrew ich woli.

We wtorek w sali obrad Urzędu Miasta odbyło się publiczne wyłożenie projektowanych zmian w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego. Dotyczą one terenu położonego na obrzeżach Świdnika, przy granicy ze stolicą województwa. Na spotkanie przyszło wiele osób z ulicy Brzegowej, ale również mieszkańcy Lublina.

Marcin Dmowski, zastępca burmistrza, wyjaśniał, że część planowanych zmian jest wynikiem wniosków złożonych przez mieszkańców. – Mieliśmy wiele sygnałów od właścicieli działek i domów w tym rejonie. Zwracali uwagę na uciążliwość położonej po stronie lubelskiej sortowani śmieci Kom-eko. Dlatego zebrali podpisy i chcieli zmiany przeznaczenia tego terenu, żeby mieć możliwość sprzedaży swoich działek pod inwestycje gospodarcze – tłumaczył M. Dmowski.

Szczegóły proponowanych zmian w planie wyjaśniał ich projektant, Zbigniew Bronowicki. Jak zaznaczał, przy samej ulicy Brzegowej zmieni się niewiele.  – Jest to teren usługowy, ale z zachowaniem zabudowy mieszkaniowej i jej realizacji, jeśli występuje zapotrzebowanie właściciela.

Natomiast w sąsiedztwie drogi ekspresowej i torów zostały wydzielone tereny o bardziej intensywnej zabudowie usługowej i produkcyjnej. Na ich potrzeby zostały także zaplanowane dwie drogi w sąsiedztwie „ekspresówki”. Natomiast ul. Brzegowa nadal ma być lokalna z niewielkim ruchem. Najwięcej kontrowersji wzbudził wśród mieszkańców zapis o dopuszczeniu lokalizacji na tym obszarze instalacji wytwarzającej energię z biomasy.

– Mam dwie działki na obrzeżach Lublina, około dwóch kilometrów od Świdnika. Przez sortownię Kom-eko wieczorem nie można otworzyć okna. Jeśli powstanie jeszcze spalarnia śmieci, nasze działki nie będą już nic warte – mówiła jedna z uczestniczek spotkania.

– Jestem nowym mieszkańcem okolic ulicy Brzegowej, to jest przepiękne miejsce. W trakcie zakupu dowiedziałem się o spalarni, byłem załamany. Jakby nie był zabezpieczony taki zakład, nie mamy pewności, że inwestor nie będzie zwoził śmieci z całej okolicy i spalał je w wymaganej temperaturze – mówił pan Sławomir.

Krystyna Brodowska, przewodnicząca Stowarzyszenia Ekologiczny Lublin oraz Rady Dzielnicy Felin, przekonywała, że budowa instalacji będzie zagrożeniem dla zdrowia mieszkańców: – Nasze stowarzyszenie ma ogólnopolski zasięg.

Powstało razem z pomysłami budowy kolejnych spalarni. Gdyby nie nasza działalność, istniałyby już spalarnie opon w sąsiedniej strefie, Megatemu i słomy, którą chcieli budować Norwegowie. Walczyliśmy z tym. Lokalizowanie takich instalacji w aglomeracji Lublin – Świdnik to zagrożenie dla obu miast.
– Będzie więcej minusów niż plusów tej inwestycji. Edukujmy mieszkańców, segregujmy śmieci, uczulajmy młodszych i starszych – dodawała kolejna mieszkanka.

Część świdniczan przyznawała, że jest za włączeniem terenów przy ul. Brzegowej do Strefy Aktywności Gospodarczej, ale nie za budową instalacji przetwarzającej biomasę. – Nasza decyzja była podyktowana uciążliwością sortowni śmieci Kom-eko. Wydobywający się z niej fetor wręcz uniemożliwia funkcjonowanie na naszych posesjach. Sami próbowaliśmy interweniować w tej sprawie, ale nic nie zdziałaliśmy – tłumaczył jeden z mieszkańców. – Niech będzie strefa, niech Świdnik się rozwija, ale już mamy sortownię w okolicy, nie chcemy jeszcze spalarni.

Przedstawiciele ratusza tłumaczyli z kolei, że jeśli w ogóle doszłoby do powstania instalacji przetwarzającej odpady, nie budowałoby jej miasto. – Nie mamy w tym obszarze własnych terenów. Natomiast jeśli pojawia się zainteresowany przedsiębiorca taką inwestycją, musimy sprawdzić, czy istnieje możliwość jej zlokalizowania – mówił zastępca burmistrza i zaznaczał od razu, że zmiany w planie są dopiero na wstępnym etapie, a władze miasta nie zamierzają nic robić wbrew mieszkańcom.

– Śmieci stale drożeją i wszystko wskazuje na to, że taka tendencja się utrzyma. Staramy się wprowadzać rozwiązania, które powstrzymają podwyżki. Zaproponowaliśmy właścicielom domów jednorodzinnych korzystanie z kompostowników, przy pomocy aplikacji śmieciowej szukamy tych, którzy nie płacą.

Takim pomysłem była również budowa instalacji do przetwarzania odpadów, o czym już wielokrotnie mówiliśmy. W tej chwili sprawdzamy taką możliwość. Natomiast chcę jasno powiedzieć, że jeśli mieszkańcy będą przeciwni jej powstaniu i zmianom w planie, ani burmistrz, ani Rada Miasta takich decyzji nie podejmie.

W tej chwili mieszkańcy mogą składać uwagi do proponowanych zmian w planie zagospodarowania przestrzennego. Co ważne, muszą one zostać przedstawione na piśmie i skierowane do Urzędu Miasta. W kolejnych etapach procedury, złożone zastrzeżenia będą rozpatrywane przez burmistrza i Radę Miasta.

 

 

Artykuł przeczytano 1926 razy

Last modified: 9 lipca, 2020

Registration

Zapomniałeś hasło?

Zmień język »
Skip to content