wtorek, 29 kwietnia 2025r.

Krzesimów błaga o pomoc!

Autor: |

W schronisku dla bezdomnych zwierząt w Krzesimowie przebywają jeszcze 33 psy. W czerwcu udało się przedłużyć z Nadleśnictwem Świdnik, gospodarzem terenu, umowę na dzierżawę obiektu. Wydaje się, że kolejny rok to sporo czasu na znalezienie dachu nad głową pokrzywdzonym przez los czworonogom. Nie jest jednak pewne czy szansę uda się wykorzystać, bo koszty prowadzenia zwierzęcego przytułku są coraz trudniejsze do udźwignięcia.

– Z 33 psów przebywających w schronisku tylko 7 utrzymywanych jest przez gminy, w których zostały odłowione. Pozostałe 26 czworonogów jest na naszym utrzymaniu – mówi Maria Gulanowska, wolontariuszka Świdnickiego Stowarzyszenia Opieki nad Zwierzętami, które prowadzi psi azyl. – Ze wspomnianych trzech gmin wpływa co miesiąc na konto schroniska około tysiąc zł. To nie wystarcza nawet na paliwo do samochodu, którym musimy codziennie dojeżdżać do Krzesimowa.

Niestety, to nie jedyne koszty, które wolontariusze stowarzyszenia muszą ponosić. Do tego dorzucić trzeba kwoty za zużycie prądu, czynsz za dzierżawę terenu, wywóz śmieci, naprawy samochodu, wynagrodzenie i ubezpieczenie kierowcy zatrudnionego na pół etatu oraz księgowej. Mnóstwo pieniędzy pochłania leczenie i szczepienia psów. W magazynie są jeszcze zapasy suchej karmy, ale zwierzętom zaczyna już doskwierać niedostatek żywności w puszkach, zwłaszcza dostosowanej dla psich seniorów. Ogromnym wyzwaniem dla schroniska może być zbliżająca się zima.

– Błagamy o każdą, nawet najdrobniejszą pomoc – apeluje M. Gulanowska. – Będziemy potrzebowali grubych koców, mat, chodników lub wykładzin podłogowych do wyścielenia bud. Na pewno takie niepotrzebne już rzeczy można znaleźć w wielu domach. Można ogłosić ich zbiórkę w szkołach, zakładach pracy czy wśród znajomych. Oczywiście nadal poszukujemy stałych domów dla pozostających w schronisku psiaków. Adopcje nie zdarzają się już tak często jak kiedyś. Pozostały psy: starsze, lękliwe, wycofane, z zachowaniami stadnymi. Wymagają pracy z behawiorystą. Jednak ten trud się opłaci, bo to nadal wierne, oddane, spragnione kontaktu z człowiekiem istoty. Z pewnością szybko przystosują się do warunków domowych. Na początku listopada kilka psów pojedzie do nowych właścicieli w Niemczech. Jednak resztą trzeba będzie nadal się opiekować.

Wolontariusze liczą także na tych, którzy zechcą wirtualnie adoptować konkretnego czworonoga. Na przykład osoba prywatna, firma, instytucja lub społeczność szkolna może sobie wybrać psiaka, którego będzie regularnie sponsorować. W rewanżu schronisko będzie informować o stanie zdrowia czworonoga czy jego ewentualnej adopcji.

Nie wszyscy mają możliwość wzięcia do domu psa, ale mogą go wspomóc w inny sposób, choćby sponsorując badania albo leczenie. Po takie formy sponsoringu sięgają nawet duże ogrody zoologiczne. Wolontariusze stowarzyszenia apelują, za naszym pośrednictwem, do mieszkańców gminy o wsparcie.

Brak pieniędzy na dalszą działalność może okazać się dla porzuconych zwierząt katastrofą. Wystarczy odcięcie dostawy prądu, brak pieniędzy na zatankowanie auta czy, w najgorszym razie, wymówienie z dnia na dzień przez nadleśnictwo dzierżawy terenu, na którym funkcjonuje schronisko.

– Nasi podopieczni zasługują na godne życie. Bardzo prosimy, wspierajcie nasze zbiórki – dodaje M. Gulanowska. – Będziemy wdzięczni za wszystkie, także drobne darowizny.

Pieniądze można wpłacać na konto Świdnickiego Stowarzyszenia Opieki nad Zwierzętami, nr konta: 32 1240 5497 1111 0000 5006 4065, tytuł przelewu: „Pomoc dla Schroniska w Krzesimowie”. Pojedyncze zbiórki na konkretne cele, na przykład zabiegi weterynaryjne, można również wspierać na platformie Pomagam.

słs

Artykuł przeczytano 1554 razy

Last modified: 30 października, 2019

Registration

Zapomniałeś hasło?

Zmień język »
Przejdź do treści