Są takie miejsca w Świdniku, które jeszcze niedawno tętniły życiem i służyły jako place zabaw i boiska, dziś zieją pustką i zapomnieniem. Trudno się dziwić, bo na „starówce”, okalającej ul. Niepodległości, młodych rodzin z dziećmi jak na lekarstwo. Mieszkający tam głównie seniorzy rozumieją, że procesy demograficzne muszą odciskać piętno, ale pytają dlaczego ich najbliższe otoczenie nie może za tymi zmianami nadążać?
Blok przy ul. Kopernika 1 jest jednym ze starszych w mieście. Liczy prawie 60 lat. Dziś, 90 procent zamieszkujących go lokatorów to osoby w wieku emerytalnym. Jednak wspólnota mieszkaniowa budynku nie czeka na gwiazdkę z nieba. Konsekwentnie udowadnia, że można mieszkać w bezpiecznym, wygodnym i estetycznym otoczeniu. Własnym sumptem wyremontowała chodnik wzdłuż bloku.
Doprowadziła do rozbiórki starego, ceglanego murku i wycięcia krzaków, które upodobali sobie amatorzy wysokoprocentowych trunków. Przyblokowy placyk, który do niedawna służył do składowania śmieci, przeobraził się w ogrodzone miejsce postojowe na 10 aut. Wpływy pieniężne z tego miniparkingu zasilają co miesiąc wspólnotowy budżet. Budynek został wyremontowany z zewnątrz. Lada moment odnowione zostaną klatki schodowe.
Sen z oczu spędza jeszcze dawne asfaltowe boisko. O tym, że kiedyś był to obiekt sportowy, świadczy jedynie zdezelowana obręcz do gry w koszykówkę. Podobno kiedyś obszar boiska należał do wspólnoty mieszkaniowej przy ul. Mickiewicza 5. Jednak podatek, który trzeba było za tę nieruchomość opłacać, był dla mieszkańców bloku nie do udźwignięcia. Postanowili przekazać teren gminie.
Dziś obiekt wygląda na zaniedbany. Popękana nawierzchnia, obrzeża porośnięte chwastami, pofalowane chodniki.
– Aż się prosi o zagospodarowanie tego miejsca – mówi Elżbieta Twardowska z zarządu wspólnoty przy Kopernika 1. – Może być boisko, po uprzednim ogrodzeniu wysoką siatką. Inni lokatorzy widzą tu parking. Też jest potrzebny, bo wszystkim doskwiera ogromny problem z miejscami postojowymi. Uważam, że znakomitym rozwiązaniem byłby skwerek z ławkami, oświetleniem i bujną roślinnością.
Do zwolenników ostatniego pomysłu należy również długoletnia mieszkanka bloku Alicja Chwałczyk.
– Boisko to chyba nie najlepszy pomysł, bo tu brakuje dzieci. Większość lokatorów skarży się na dolegliwości ruchowe. Częściej muszą odpoczywać. A ławek w tej części miasta brakuje. Przydałby się więc zaciszny, ukwiecony skwer z oświetleniem, podobny do tego, który powstał w sąsiedztwie kina czy szpitala.
Wspólnota zamierza jeszcze apelować do ratusza o wprowadzenie po drugiej stronie bloku, ulicy jednokierunkowej, co ułatwiłoby dojazd do nieruchomości i pawilonu handlowego. Klienci sklepów i punktów usługowych tam zlokalizowanych, niewłaściwym parkowaniem blokują dojazd do wiaty śmietnikowej i przyblokowego parkingu.
– Obecnie, w połowie tego odcinka ul. Kopernika stoi znak zakazu ruchu, z wyłączeniem rowerów. Chcielibyśmy, aby go znieść i połączyć dwie ważne miejskie drogi – ul. Niepodległości i Okulickiego. Zdajemy sobie sprawę, że to może nie być proste, ale warto przynajmniej spróbować – mówią mieszkańcy.
Sprawą zainteresowaliśmy wiceburmistrza Marcina Dmowskiego. Po sprawdzeniu kwestii własnościowych okazało się, że aranżacja boiska może nie być sprawą prostą.
– Plac należy do prywatnych właścicieli – wyjaśnia wiceburmistrz. – Gmina posiada tylko resztówki gruntu. To oznacza, że mamy związane ręce, szczególnie, że jest to teren objęty współwłasnością kilku osób, z których jedna jest uznana za zaginioną. Z tego co wiem, właściciele chętnie pozbyliby się gruntu, ale zgodę muszą wyrazić wszyscy współwłaściciele nieruchomości.
Takich terenów poszatkowanych współwłasnością jest w Świdniku więcej, choćby przy ul. Partyzantów.
– Przyjrzę się tej sprawie dokładniej, bo rzeczywiście teren wymaga sensownego zagospodarowania. Natomiast prostsze wydaje się udrożnienie ul. Kopernika. Musimy ustalić tylko, dlaczego na krótkim jej fragmencie obowiązuje zakaz ruchu pojazdów – tłumaczy M. Dmowski. – Może wcześniej mieszkańcy ich tu nie chcieli. Niemniej struktura społeczna stale się zmienia i być może dziś większość chciałaby w tym miejscu przejezdnej ulicy. Poza tym, stale rośnie ilość aut w mieście. Przeanalizujemy sytuację, by wyjść naprzeciw potrzebom mieszkańców ul. Kopernika.
słs
Artykuł przeczytano 1911 razy
Last modified: 23 września, 2019