Piłkarze Avii Świdnik po bardzo trudnym środowym meczu w Pucharze Polski wrócili w niedzielę do ligowej rzeczywistości. Podopieczni Wojciecha Szaconia pokonali Wisłę II Kraków 4:2.
Rękę trenera Szaconia widać coraz dokładniej. W kolejnym meczu Avia strzela bramki i kreuje sporo sytuacji pod bramką rywali. Wreszcie przyszło też ligowe zwycięstwo.
Zaczęło się od ładnej bramki Adriana Paluchowskiego. Doświadczony snajper w 25 minucie złożył się do przewrotki i strzelił swoją czwartą bramkę w tym sezonie. Do końca pierwszej połowy zbyt wiele się już nie wydarzyło i świdniczanie schodzili na przerwę z jednobramkowym prowadzeniem.
Po zmianie stron znów ruszyli żółto-niebiescy i bardzo szybko podwyższyli prowadzenie. Autorem bramki na 2:0 był Jakub Zagórski, który tradycyjnie popisał się mocnym i efektownym strzałem. Cztery minuty później kontaktowe trafienie zaliczyli goście. W 67 minucie arbiter tego spotkania dopatrzył się zagrania ręką we własnym polu karnym Jacka Tkaczyka, czym wprawił w osłupienie cały stadion. Rzut karny obronił Jakub Murawski, a po chwili poradził sobie z jeszcze trudniejszą dobitką. To był kluczowy moment tego meczu. W 75 minucie sędzia znów podyktował rzut karny, tym razem dla Avii. Faulowany był Wiktor Marek, który niestety przypłacił tę sytuację urazem. Do jedenastki podszedł Paweł Uliczny i pewnym strzałem podwyższył na 3:1. Na listę strzelców wpisał się także Wojciech Kalinowski i kibice w Świdniku odetchnęli z ulgą. Wiślakom udało się jeszcze zmniejszyć rozmiary porażki bramką na 4:2, ale to nie przeszkodziło w zwycięstwie gospodarzy.
– Jestem zadowolony, że udało mi się obronić karnego i pomóc zespołowi w zdobyciu trzech punktów. Cieszą strzelane bramki, oddawane strzały z dystansu i stwarzane sytuacje pod bramką rywali. Czuję, że ten zespół rośnie – powiedział Jakub Murawski.
– Cieszymy się, że w końcu w lidze zdobywamy trzy punkty. Mecz był wyrównany, ale w kluczowych momentach byliśmy lepsi. Spodziewaliśmy się, że między formacjami przeciwnika jest dużo przestrzeni i to staraliśmy się wykorzystać. My kilka razy daliśmy zagrać sobie piłkę przez środek i to na pewno jest do poprawy. Szacunek dla „Murasia”, że obronił rzut karny i dobitkę, bo to był kluczowy moment. Ważną rolę odegrały też zmiany. Weszli doświadczeni piłkarze, którzy nie grali od pierwszych minut i dali nam jakość, a do tego uspokoili grę – podsumował trener Wojciech Szacoń.
Gdzie teraz zagrają żółto-niebiescy? W środę rozpoczną kolejną edycję regionalnego Pucharu Polski. W 1/8 finału zmierzą się na wyjeździe z A-klasowym KS Ciecierzyn. Początek o 15:30. Za to najbliższy mecz ligowy Avia zagra w Połańcu. W sobotę o 15:00 podejmą ją tam miejscowi Czarni.
Avia Świdnik – Wisła II Kraków 4:2 (1:0)
Bramki: Paluchowski (25), Zagórski (47), Uliczny (75-z karnego), Kalinowski (84) – Ziarko (51), Sałamaj (90+3).
Avia: Murawski – Dobrzyński, Machała, Kursa, Popiołek, Uliczny, Tkaczyk, Zagórski (61 Kalinowski), Remeniuk (76 Wróblewski), Szczygieł (61 Marek. 80 Żmuda), Paluchowski (61 Małecki).
Czerwona kartka: Kursa (Avia, 90+4 min, za drugą żółtą).
Artykuł przeczytano 48 razy
Last modified: 29 września, 2024