Na boisku przy ul. Turystycznej kibice obejrzeli dziś typowy mecz walki, z niewielką ilością dogodnych sytuacji podbramkowych dla jednej bądź drugiej drużyny. Piłka nożna ma to jednak do siebie, że wystarczy jedna akcja, by przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Tak właśnie zrobili dziś piłkarze Świdniczanki i trzy punkty zostały w lotniczym mieście.
Obaj bramkarze nie mieli dziś wiele pracy. W statystykach meczowych celne uderzenia można by było policzyć na palcach jednej ręki. Groźnie w jednym, czy drugim polu karnym robiło się przeważnie po zagraniach ze stałych fragmentów gry. Gospodarze nieco lepiej wyglądali w drugiej połowie i zostali za to nagrodzeni w najlepszy z możliwych sposobów. W 85 min. sędzia zawodów podyktował rzut karny, po faulu na jednym z graczy “Świdni”, a do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Tomasz Tymosiak. Doświadczony pomocnik strzelił bardzo pewnie i dał nie tylko prowadzenie swojemu zespołowi, ale, jak się później okazało, także trzy “oczka”.
Sobotnie zwycięstwo biało – zielono – czerwonych nad Czarnymi Połaniec nie pozwoliło im jeszcze wydostać się ze strefy spadkowej, jednak mocno zbliżyło zespół Łukasza Gieresza do drużyn “nad kreską”.
KS Świdniczanka Świdnik – Czarni Połaniec 1:0 (0:0)
Tymosiak 85′ (rzut karny)
Świdniczanka: Socha, Ptaszyński, Bartoszek, Bayer, Koźlik, Tymosiak, Szymala, Ziętek (Nawrocki 70′), Kosior (Eze 64′), Brzozowski (Sypeń 90′), Paluch (Żabiński 70′)
Artykuł przeczytano 142 razy
Last modified: 8 marca, 2025