Do programu zgłosiła się setka świdniczan, którzy chcą mieć na swoich posesjach zbiorniki na wody opadowe. Teraz miejscy urzędnicy wystąpią o dofinansowanie tego przedsięwzięcia.
– Składamy wniosek do Ministerstwa Klimatu na tzw. zielono-niebieską infrastrukturę. Znalazły się w nim różne przedsięwzięcia, m.in. zbiorniki na deszczówkę. Nim jednak wyślemy dokument, chcemy sprawdzić, ilu mieszkańców jest zainteresowanych ich montażem na swoich posesjach. Dzięki temu będziemy wiedzieć o jakie pieniądze wnioskować – mówił kilka tygodni temu Marcin Dmowski, zastępca burmistrza.
Świdniczanie mogli wypełniać specjalne ankiety, w których wstępnie zgłaszali się do projektu. – Zainteresowanie jest duże. Zgłosiła się do nas setka właścicieli posesji – mówi M. Dmowski. – Wszystkie zebrane informacje posłużą nam do precyzyjnego przygotowania wniosku.
„Łap deszczówkę” to pierwsze tego rodzaju przedsięwzięcie w naszym mieście. Urząd stara się o jego realizację w ramach programu „Środowisko, Energia i Zmiany Klimatu”, finansowanego ze środków Mechanizmu Finansowego Europejskiego Obszaru Gospodarczego 2014-2021.Wnioski składane do ministerstwa mają być rozpatrzone w 2021 roku. Dopiero wtedy dowiemy się, czy Świdnik otrzyma fundusze na realizację swoich pomysłów.
– Jeśli dokument zostanie pozytywnie rozpatrzony, wówczas będziemy kontaktować się z osobami, które się teraz zgłoszą i podpiszemy umowy. Montaż urządzeń ruszy natomiast w drugiej połowie przyszłego roku – wyjaśnia M. Dmowski.
Przedstawiciele ratusza podkreślają, że przydomowe zbiorniki na deszczówkę pojawiają się w coraz większej liczbie miast.
– Jest to rozwiązanie sprawdzone i ekologiczne. Z jednej strony pomaga zaoszczędzić wodę. Deszczówkę można wykorzystać choćby do podlewania upraw czy trawnika. Pomaga także odciążyć miejską kanalizację – mówi zastępca burmistrza.
Artykuł przeczytano 1472 razy
Last modified: 3 sierpnia, 2020