Dzisiaj rodzice ze swoimi pociechami, obsadzili drzewami już drugi skwer w mieście. Dziewczynki dostały lipy, chłopcy jawory. Są to rośliny wyjątkowe, bo każda z nich otrzymała imię dziecka, które przyszło na świat w tym lub w zeszłym roku.
– Ta lipa jest dla naszej córki Wiktorii. Urodziła się 24 sierpnia 2018 roku. To nasze pierwsze dziecko – mówił Sławomir Pycka.
– Bardzo cieszymy się z tej inicjatywy, podobnych akcji powinno być jak najwięcej – dodawała Monika Pycka.
Jawora dla swojego syna Kacperka posadzili również Agnieszka i Piotr Mikołajczykowie.
– Drzewo będzie się rozwijało razem z naszym dzieckiem. Mieszkamy niedaleko, będziemy często przychodzić i oglądać jak rośnie. Po pierwszej edycji akcji trochę się zmartwiliśmy, bo zabrakło dla nas roślin. Tym razem się udało, jesteśmy bardzo zadowoleni, bo to świetna inicjatywa – mówili państwo Mikołajczykowie.
Pierwsza odsłona akcji „Jedno dziecko jedno drzewo” odbyła się w Świdniku trzy tygodnie temu. Zainteresowanie inicjatywą było ogromne. – Na liście mieliśmy jeszcze kilkadziesiąt osób, dla których zabrakło drzew w pierwszej edycji. Widzieliśmy z jakim entuzjazmem mieszkańcy do niej podeszli, dlatego postanowiliśmy wyznaczyć kolejną działkę – tłumaczyła Ewa Jankowska, sekretarz miasta.
Dzisiaj rodzice, władze miasta i przedstawiciele Lasów Państwowych spotkali się na skwerze między ul. Akacjową i Kusocińskiego. – W lubelskiej dyrekcji sadzimy rocznie 23 mln drzew. Postanowiliśmy robić to nie tylko w lasach, ale i w miastach. Dzięki temu nie tylko umożliwiamy rodzinom posiadanie drzewa dedykowanemu własnemu dziecku, ale również ułatwiamy częste odwiedzanie go i obserwowanie jak rośnie – tłumaczył Marek Kamola, szef Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Lublinie.
Akcja „Jedno dziecko jedno drzewo” ma również wymiar symboliczny. – Niedawno obchodziliśmy stulecie odzyskania niepodległości. Dzisiejsza akcja ma upamiętniać tę niezwykłą rocznicę – wyjaśniał burmistrz Waldemar Jaskon. – Drzewo to również symbol rodziny, jej tradycji, korzeni, historii. Tym bardziej cieszy nas, że jawory i lipy zostały poświęcone dzieciom, które urodziły się sto lat po odzyskaniu niepodległości.
Rośliny będą również ochroną dla mieszkańców pobliskiego osiedla. – Otrzymaliśmy prośbę od mieszkańców ul. Akacjowej o posadzenie drzew w miejscu, gdzie ich droga łączy się z powstającą właśnie ul. Kusocińskiego. Mają być naturalną barierą ochronną. Postanowiliśmy więc połączyć tę prośbę z akcją „Jedno dziecko jedno drzewo” – tłumaczy Marcin Dmowski, zastępca burmistrza.
Artykuł przeczytano 2645 razy
Last modified: 28 października, 2019