W 25. kolejce TAURON 1. Ligi Gwardia Wrocław przegrała z PZL LEONARDO Avią Świdnik 2:3 (22:25, 25:23, 25:20, 26:28, 11:15). MVP meczu wybrano Mateusza Łysikowskiego. Dzięki temu zwycięstwu żółto-niebiescy wrócili do czwórki.
Być może wielu kibiców spodziewało się łatwego meczu dla siatkarzy Avii i pewnego zwycięstwa 3:0. Gwardia, która walczy o utrzymanie postawiła jednak świdniczanom trudne warunki. Końcówka tego spotkania była niezwykła, a wyczyn Marcina Ociepskiego na długo zostanie w pamięci.
Avia od początku meczu chciała narzucić swoją siatkówkę i szybko zbudowała dwupunktową przewagę. W połowie seta gospodarze zaczęli doganiać rywali, dzięki czemu przez chwilę nawet wyszli na prowadzenie 19:17. Nie trwało to jednak długo, bo już kilka minut później żółto-niebiescy odwrócili wynik i pewnie wygrali do 22.
Drugi set rozpoczął się fatalnie dla Avii. Gwardia zaryzykowała zagrywką, z którą mieli problemy siatkarze ze Świdnika. Goście dość szybko wyrównali i gra toczyła się punkt za punkt prawie do końca seta. Wtedy detale spowodowały, że to miejscowi wygrali 25:23.
W połowie trzeciej partii świdniczanie przeżywali załamanie formy. Szczególnie widoczne było to w elemencie przyjęcia zagrywki. Nie zdołali się już otrząsnąć i przegrali do 20. Wiadome zatem było, że Avia nie wywiezie już kompletu punktów z Wrocławia.
Niezwykle zacięty i istotny dla wyniku całego meczu był czwarty set. Bardzo długo żadna ze stron nie potrafiła utrzymać przewagi. W końcówce o losach seta zdecydowała dobra zmiana Aleksandra Czerwińskiego. Młody atakujący w ostatniej akcji posłał mocną zagrywkę, która sprawiła sporo problemów wrocławianom, a swoją kolejną w tym meczu cegiełkę dołożył Mateusz Łysikowski blokując Godlewskiego.
W tie breaku Gwardia prowadziła już 11:8 i wydawało się, że pewnie zmierzają po zwycięstwo w tym meczu. Avia zdobyła dziewiąty punkt, a potem na zagrywkę wszedł Marcin Ociepski i nie zszedł z niej do końca, a mecz zakończył efektownym asem. Avia zdobyła siedem punktów z rzędu, co jest nie lada wyczynem. Ostatecznie, po bardzo emocjonującym spotkania PZL LEONARDO Avia Świdnik pokonała Gwardię Wrocław 3:2.
– Straciliśmy tutaj jeden punkt, liczyliśmy w tym spotkaniu na komplet oczek i poprawę sytuacji w tabeli. Najważniejsze, że wygrywamy po bardzo szarpanym spotkaniu, zespół z Wrocławia był na dobrej drodze, aby wygrać 3:1. Uporem i wolą walki zdołaliśmy doprowadzić do tie-breaka , a w nim goniliśmy wynik do końca. Wracamy do Świdnika i szykujemy się do pojedynku z Mickiewiczem Kluczbork – powiedział MVP meczu, Mateusz Łysikowki.
– Zdobyliśmy dwa punkty, ale ja na to patrzę, że straciliśmy jeden. Mówiłem nie raz, że te mecze z zespołami z dołu tabeli będą coraz trudniejsze. Nikt tutaj za darmo nam niczego nie odda. Byliśmy blisko porażki 3:1, w tie breaku też przegrywaliśmy już 11:8. Szacunek dla zespołu, że się podniósł i wygrał mecz. Mamy materiał do analizy i skupiamy się na Kluczbork – dodał trener Jakub Guz.
W najbliższą sobotę Avia znów zagra na wyjeździe. Tym razem naprzeciw nich stanął siatkarze Mickiewicza Kluczbork. Początek tego meczu o godzinie 18:00.
Gwardia Wrocław – PZL LEONARDO Avia Świdnik 2:3 (22:25, 25:23, 25:20, 26:28, 11:15)
MVP: Mateusz Łysikowski
Najwięcej punktów dla Avii: Łysikowski (22), Wierzbicki (19), Ociepski (15).
fot. Patrycja Bargieł
Artykuł przeczytano 236 razy
Last modified: 26 lutego, 2024